Jaguar XE debiutuje z nowymi multimediami i miękką hybrydą

Chwilę po debiucie mocno odświeżonego XF-a Jaguar zaprezentował kolejną, choć już mniej spektakularną premierę. Mowa o mniejszym XE, który zyskał lepsze wyposażenie i nowego diesla wspomaganego miękką hybrydą.

Jaguar XE nie zmienił się zauważalnie w kwestii wyglądu nadwozia. Sporo dzieje się za to w kabinie i pod maską. We wnętrzu znajdziemy nowe multimedia, a gamę silników uzupełniono o dwulitrowego diesla wykorzystującego technologię mild hybrid.

48-woltowa instalacja elektryczna, dodatkowy generator oraz dodatkowy litowo-jonowy akumulator to zestaw odpowiedzialny za odzyskiwanie energii, która potem jest wykorzystywana do odciążenia silnika spalinowego. 204-konny diesel generuje 430 Nm maksymalnego momentu obrotowego i pozwala osiągać setkę w 7,3 sekundy.

W kwestii multimediów, dotychczasowy system Touch Pro Duo ustąpił miejsca nowocześniejszemu Pivi Pro z 10-calowym ekranem. Za nową kierownicą umieszczono natomiast 12,3-calowy, konfigurowalny wyświetlacz zegarów. Trzeci wyświetlacz, 5,5-calowy znajdziemy natomiast pomiędzy pokrętłami klimatyzacji.

Wszystko to sprawia, że kabina XE prezentuje się nowocześniej i oferuje kierowcy łatwiejszy dostęp do większości pokładowych funkcji. Nowe multimedia charakteryzują się też możliwością zdalnej aktualizacji oraz kontrolą statusu pojazdu za pomocą aplikacji na smartfona.

Odświeżony Jaguar XE powinien pojawić się w salonach jeszcze w 2020 roku, choć polskie ceny i specyfikacja na razie pozostają tajemnicą.