Historyczny sukces Inter Europol! Mamy polskiego zwycięzcę 24h Le Mans
Zrobili to! Inter Europol Competition wygrał 24h Le Mans w klasie LMP2. "Piekarze" napisali dziś na Circuit de la Sarthe historię polskiego motorsportu, pokonując konkurencję w kapitalnym stylu.
Po raz pierwszy Inter Europol Competition wystąpiło podczas 24h Le Mans w 2019, lecz wtedy zdecydowanie nikt nie zakładał, że zaledwie cztery lata później na najwyższym stopniu podium najważniejszego wyścigu endurance pojawi się polska flaga. Jest to prawdopodobnie największy sukces w historii naszego krajowego motorsportu!
Kilkuletnie zbieranie doświadczeń zdecydowanie się opłaciło. Dla Polaków bowiem był to co prawda piąty udział w 24h Le Mans, lecz zespół został stworzony już w 2010 roku. Jego droga do szczytu świata endurance była naprawdę długa – od Formuły Renault, przez serię European Le Mans Series, aż po początki na Le Mans, gdzie pierwsze występy stały pod kątem problemów technicznych.
Zespół należy do Wojciecha Śmiechowskiego, właściciela piekarni Inter Europol, skąd team wziął nazwę i swój przydomek. Jego syn, Jakub Śmiechowski, był dzisiaj częścią zwycięskiego składu. Obok Polaka samochód #34 do triumfu w klasie LMP2 doprowadzili również Hiszpan Albert Costa oraz Szwajcar Fabio Scherer.
Ostatnie minuty wyścigu jednak zdecydowanie nie były bezproblemowe dla IEC. Na godzinę przed końcem wystąpił bowiem problem z radiem, świetne tempo narzucił Louis Deletraz z Team WRT #41, a dodatkowo nad ekipą wisiało widmo kary za niewłaściwie przeprowadzony pit-stop. Ostatecznie jednak udało się dowieźć historyczne zwycięstwo do mety!
Na podium Le Mans znajduje się jednak rzecz jasna jeszcze jeden istotny akcent. Na drugiej pozycji klasy LMP2 uplasował się bowiem Team WRT #41, w którego składzie znajdował się Szwajcar Louis Deletraz, Angolczyk Rui Andrade oraz Robert Kubica. Dzisiaj więc Le Mans rzeczywiście było polskie, a z całego świata płyną nad Wisłę gratulacje.
Koniec dominacji Toyoty
Po pięciu latach triumfów Japończycy musieli uznać wyższość Ferrari. Ekipa Włochów z numerem #51 w składzie Alessandro Pier Guidi / James Calado / Antonio Giovinazzi wykorzystała bolesny błąd Toyoty #8 na dwie godziny przed końcem i wróciła na tron Le Mans po raz pierwszy od 1965 roku!
Oczywiście warto również wspomnieć o klasie GTE Am, w której wymarzony triumf przypadł Chevroletowi Corvette. Wszystko za sprawą ekipy Corvette Racing #33 w składzie: Nicky Catsburg / Ben Keating / Nicolas Varrone.
