Powiedz "hey" nowej rodzinie Fiata 500. Asystent Google pomoże tu w codziennych sprawach
To nie pierwszy raz, kiedy koncerny informatyczne i motoryzacyjne nawiązują współpracę. Fiat postanowił pójść na całość i zaczepił potentata – Google’a. Zaowocowało to stworzeniem specjalnej serii 500 Hey Google, która ma zapewnić użytkownikowi lepszą komunikację z samochodem.
Można powiedzieć, że współczesne samochody niemal żyją multimediami, zyskując coraz to nowsze, mające rzecz jasna ułatwić i umilić użytkowanie, funkcje. O ile nie dziwi np. nawiązanie łączności przez telefon z modelami z wyższych segmentów, tak podobne opcje coraz chętniej goszczą także w bardziej przyziemnych modelach.
Fiat, ciągnąc już 14. rok swoją odrodzoną legendę (oraz nieco krócej jej rodzinno-crossoverowe pochodne), która wciąż przynosi Włochom niebywałe zyski, postanowił pójść podobnym szlakiem. W końcu jak długo można wymyślać coraz to nowsze serie oparte na znanych domach mody. A skoro cyfryzacja postępuje, to Włosi nawiązali współpracę z jednym z największych graczy w świecie informatyki – Googlem, z którym już kilka lat temu wspólnie pracowali nad systemami autonomicznymi. Efektem ostatnich prac jest nowa rodzina 500-ek z serii Hey Google.
Najważniejszym elementem auta jest integracja systemu Mopar Connect z usługami Asystenta Google w "My Fiat Action", która ma przede wszystkim zapewnić użytkownikowi sprawną i szybką komunikację z samochodem. W jaki sposób? Ma się to odbywać za pomocą smartfona lub specjalnego wyświetlacza Google Nest Hub, który wchodzi w skład pakietu powitalnego po zakupie 500-ki, 500X lub 500L z serii Hey Google.
Po wybudzeniu systemu frazą "Hey Google" będziemy mogli dowiedzieć się szeregu informacji o naszym aucie, np. gdzie jest zaparkowany, ile ma paliwa, jak szybko dotrzemy we wskazane przez nas miejsce, biorąc pod uwagę wspomniane zmienne oraz na pewno domknęliśmy drzwi lub uruchomiliśmy alarm. Oprócz tego mamy też możliwość zdalnego sterowania zamkiem drzwi lub bagażnika oraz światłami awaryjnymi, co może się przydać, jeśli szukamy naszego auta na parkingu pełnym innych 500-ek.
Przydatne funkcje znajdą też opiekunowie flot czy rodzice. Istnieje bowiem możliwość nie tylko zdalnego sprawdzenia np. pokonanej dziennej liczby kilometrów, ale także wysyłania powiadomień w przypadku przekroczenia ustalonej granicy prędkości lub wyjechania poza wyznaczony obszar.
Jak to bywa w przypadku Fiata, na nowinkach multimedialnych się nie skończyło. Auta z serii Hey Google będą się także wyróżniać stylistycznymi dodatkami. We wszystkich przypadkach (500, 500X i 500L), motywem przewodnim będzie biało-czarne nadwozie, przy czym jasny kolor odwołuje się do strony startowej Google. Oprócz tego na błotnikach zagoszczą emblematy "Hey Google", a na słupkach – kolorowe elementy odnoszące się do kolorystyki informatycznego potentata.
Motyw "Hey Google" odnajdziemy także na fotelach czy ekranie powitalnym 7-calowego ekranu multimediów. Wyboru nie będzie też jeśli chodzi o wykończenie deski rozdzielczej – w tej wersji ma ona matowo-szary kolor, a logo "500" wykończone jest na biało.
Rodzina google’owych 500-ek niebawem zagości w salonach. Ceny na razie nie są znane