Pierwszy samochód ważniejszy od pierwszego pocałunku

Pierwszy samochód ważniejszy od pierwszego pocałunku

heart
heart
Bartosz Pokrzywiński
15.08.2009 12:00, aktualizacja: 02.10.2022 18:15

Czy pamiętacie swój pierwszy samochód? Badania przeprowadzone na zlecenie brytyjskiego motors.co.uk dowiodły, że 97% osób nigdy nie zapomni swojego pierwszego auta, co ciekawe aż 90% przyznaje, że pamięta go lepiej od pierwszego pocałunku.

Czy pamiętacie swój pierwszy samochód? Badania przeprowadzone na zlecenie brytyjskiego motors.co.uk dowiodły, że 97% osób nigdy nie zapomni swojego pierwszego auta, co ciekawe aż 90% przyznaje, że pamięta go lepiej od pierwszego pocałunku.

Te statystyki są zatrważające. Patrząc jednak z logicznego punktu widzenia z pierwszym samochodem styczność mieliśmy przez jakiś okres czasu - powiedzmy rok. Więc przez ten rok minimum 4-5 razy w tygodniu spędzaliśmy w nim około godziny, podczas gdy pierwszy pocałunek to kilka, kilkanaście sekund. Własne auto to symbol osobistej niezależności i pewnego rodzaju nasza własna nienaruszalna przestrzeń, podobnie jak pokój, czy szafka ze "skarbami".

Łącznie przebadano 1.000 Brytyjczyków i okazało się, że dwie trzecie spośród wszystkich ankietowanych nadało swojemu pierwszemu samochodowi imię. Mężczyźni skłaniali się w stronę ludzkich imion, natomiast kobiety mają skłonności do wymyślania bardziej abstrakcyjnych np. Pan kierownica albo Żółta żabka. Tak tak miłe Panie... badania nie kłamią!

52% spośród badanych przyznaje, że ich pierwszy samochód kosztował mniej niż 1.000 funtów, co jest raczej zrozumiałe. Niezrozumiałe jest natomiast to, że aż 75% ankietowanych nie zwróciło uwagi na historię i pochodzenie pojazdu. Trzeba jednak pamiętać, że zakup pierwszego auta to strasznie podniecające przeżycie i często dajemy się ponieść emocjom.

Ciekawe jak na podstawie tych badań wyglądałby wykres szczęścia... pieniądze-->miłość-->samochód?

Źródło: autoblog.com

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)