Samochód terenowy - trudne wybory
Jakiś czas temu pisałem o tym, jak przemyślaną decyzją powinien być zakup samochodu terenowego. W tym odcinku postaram się pokazać jakie decyzje mogą nas czekać już w trakcie poszukiwań wymarzonego auta.
Zanim podejmiemy się prób znalezienia samochodu odpowiedniego dla siebie, warto zadać sobie pytanie: „Do czego terenówka ma służyć?” Inny samochód będzie dobry do jeżdżenia wyłącznie rekreacyjnie, inny do częstych wypadów w trudniejszy teren a jeszcze inny do dalekich wypraw.
Samochody terenowe, najbardziej ogólnie, ze względu na zastosowanie można podzielić na trzy kategorie: rekreacyjne, klasyczne i użytkowe. Dzięki takiemu prostemu podziałowi można określić własne potrzeby oraz to, co dalej (po zakupie) będziemy chcieli zrobić z samochodem.
Do tej pierwszej kategorii można zaliczyć wszelkiej maści terenowe kabriolety takie jak Suzuki Samurai czy Jeep Wrangler. Nie specjalnie nadają się do dłuższych wyjazdów, mają ubogie wyposażenie i nie dają zbyt wiele komfortu. Z takich samochodów łatwo jest zrobić mocną terenówkę do jazdy w ciężkim terenie, czyli tzw. przeprawówkę.
Klasyczne, czyli normalne 5 lub 3-drzwiowe kombi, charakteryzują się dużą uniwersalnością. Nadają się zarówno do jazdy na co dzień, na dłuższe wyjazdy jak i do jazdy w cięższym terenie. Z krótszych aut łatwo zrobić przeprawówkę, natomiast z dłuższych wyprawówkę.
Użytkowe samochody do pracy to pick-upy i prawdziwki wszelkiej maści. Samochody nie dające zbyt wiele komfortu, za to na tyle proste i trwałe, że świetnie nadają się na wyprawówkę. Takie samochody dobrze spiszą się w miejscach gdzie trudno o serwis. Są trwałe i wytrzymałe.
Założenia tego cyklu (przypomnę, że nazwałem go umownie off-road rekreacyjny) są takie, że samochody jakie nas interesują należą najczęściej do tej drugiej grupy. Zobaczmy więc, nad czym jeszcze trzeba się zastanowić. Jakie dylematy będziemy mieli, kupując samochód terenowy?
USA, Europa czy Japonia?
Dlaczego taki podział? Ponieważ rynek samochodów terenowych podzielił się przede wszystkim pod względem kraju pochodzenia. Samochody z tych trzech rynków, mają wspólne cechy, charakterystyczne dla każdej grupy, a także swoich zwolenników i przeciwników.
Samochody Amerykańskie to przede wszystkim Jeep, inne marki stanowią znikomy procent na naszym rodzimym rynku. Jeepy mają pewne cechy, które odróżniają je od konkurencji. Są to oczywiście: brak ramy nośnej (mowa tylko o modelach Cherokee i Grand Cherokee) i znikoma podaż sensownych silników wysokoprężnych (w starszych autach). Tak więc, pomijając nowsze modele, jesteśmy skazani właściwie tylko na Jeepy z jednostkami benzynowymi. Poza tym najczęściej są one wyposażone w automatyczną skrzynię biegów i mają dość bogate wyposażenie z zakresu komfortu.
Europa podzieliła się właściwie na dwa fronty. Mam na myśli Land Rovera i Mercedesa. Są to samochody bardzo różniące się od siebie, jednocześnie odnajdziemy tu wiele podobieństw. Mercedesy słyną z legendarnej wręcz trwałości i niezwykłej dzielności terenowej. Mają bogate wyposażenie off-roadowe (w wielu egzemplarzach są standardowo blokady wszystkich dyferencjałów) i cechują się na tyle dużą wytrzymałością, że łatwiej je tuningować. Land Rovery są postrzegane jako zupełna odwrotność Mercedesów.
Duża ilość dręczących je drobnych usterek i wad, sprawiła, że Land Rovery stały się samochodami dla wybranych. Oczywiście nie jest to regułą, a zadbane, regularnie serwisowane LR potrafią się odwdzięczyć dużą żywotnością i odpornością na trudy eksploatacji. Podobnie jak Mercedesy, są bardzo dzielne w terenie, jednak poważniejszy tuning trzeba poprzedzić wymianą niektórych podzespołów na mocniejsze i zainwestować w blokady mostów.
Podobieństwa między Land Roverem i Mercedesem to gama modeli. U obu producentów, klienci mieli do wyboru zarówno prawdziwki (G461 i Defender), auta bardziej luksusowe (bogatsze G461 lub uboższe G463 i Discovery), a dla wymagających bardzo luksusowe (najbogatsze G463 oraz Range Rover). Ponadto, zarówno w Mercedesach jak i Land Roverach jest dobry wybór silników. Są jednostki benzynowe – od słabszych do bardzo mocnych – i wysokoprężne, cechujące się ponadprzeciętną trwałością, świetnie nadające się do napędu samochodu wyprawowego.
Wreszcie samochody japońskie, które są najbardziej popularnymi terenówkami na rynku. Tu wybór jest ogromny, najwięksi producenci mają auta w niemal każdym segmencie terenowym. Najpopularniejsze terenówki pochodzą od trzech gigantów rynku off-road – Nissana, Mitsubishi i Toyoty. Są tu auta typu kombi, w długich i krótkich odmianach, do tego pick-upy, ponadto Nissan i Toyota mają w ofercie na rynki azjatyckie i afrykańskie auta robocze (Patrol i Land Cruiser), w uproszczonych odmianach. Są też auta luksusowe.
Co cechuje japońskie terenówki? Przede wszystkim solidna, sprawdzona na całym świecie konstrukcja starszym modeli Toyoty Land Cruiser i Nissana Patrola, oraz w nieistniejącym już legendarnym rajdzie Paryż-Dakar, gdzie Mitsubishi odnosił seryjne zwycięstwa z modelem Pajero.
Wszystkie klasyczne modele Toyoty i Nissana zbudowano na ramie i wyposażono w sprawdzone silniki diesla oraz niezniszczalne benzynówki. Mitsubishi zawsze było konstrukcyjnie o krok przed Toyotą i Nissanem pod względem budowy podwozia. W nowszym modelu Pajero klasyczną ramę zastąpiono ramą przestrzenną i to ten model był prekursorem niezależnego zawieszenia oraz aktywnych dyferencjałów w klasycznych terenówkach japońskich.
Suzuki to przede wszystkim pojazdy rekreacyjne i mniejsze kombi. Ich prosta, lekka konstrukcja pozwoliła na użycie małych, wysokoobrotowych jednostek benzynowych, które dawały im niezłą dynamikę przy rozsądnym spalaniu. O ile Vitara zawsze służyła jako samochód rekreacyjny i miejski SUV, o tyle Samurai po kilku latach spędzonych w miejskiej dżungli prowadzony przez młodą panią, w swoim drugim życiu często trafiał na warsztat, gdzie przeobrażał się w rasową przeprawówkę, jedną z najlepszych na świecie.
Isuzu dziś to przede wszystkim Pick-up D-Max. Jednak kilka lat temu produkowało modele Isuzu Amigo/Rodeo i Trooper. Są to odpowiedniki Opla Frontery i Montereya, dlatego nie wspomniałem o tym producencie przy samochodach europejskich. Isusu Amigo (krótka Frontera) to konkurent Suzuki Vitary (krótkiej). Terenówka o prostej konstrukcji z przednim zawieszeniem niezależnym, średnio nadająca się do wypadów w cięższy teren. Rodeo (długa Frontera) jest 5-drzwiowym kombi, które może posłużyć jako samochód wyprawowy i jest typowym przedstawicielem segmentu samochodów terenowych do codziennego użytku. Kiedyś mówiło się o takich autach, że są terenówkami, którymi jeździ się jak osobówkami.
Inne rynki
Nie ładnie byłoby nie wspomnieć o rynku rosyjskim. Auta zza wschodniej granicy, które możemy podziwiać na naszych drogach i bezdrożach to Lada Niva i Uaz. Inne modele są rzadko spotykane, często traktowane jako zabytkowe lub podstawę do budowy zmoty - Gaz.
Uaza trudno nazwać samochodem do jazdy na co dzień. Traktowany jest u nas jako samochód rekreacyjny. Jego dzielność w terenie jest ogromna, jednak podatność na usterki i konieczność ciągłego serwisu sprawia, że ta wcale nie taka tania alternatyw,a przeznaczona jest dla osób lubiących ciągle coś przy aucie robić. Ewentualnie dla tych, którzy lubią toporną, prostą, rosyjską technikę.
Lada Niva jest bardziej cywilizowana. Jej małe nadwozie (samonośne) nie pozwala na przewóz większej ilości osób czy bagażu. Silniki benzynowe dodatkowo zabierają miejsce na butlę LPG. Jednak Lada nie jest pozbawiona zalet. Jest relatywnie tania, a ceny części mogą śmieszyć. Stosunkowo dobry komfort resorowania i ogromna dzielność terenowa, stawiają Ladę w ścisłej czołówce aut dla początkujących miłośników off-roadu. Samochód nadal jest w produkcji, więc auto jest cenione. Dobra alternatywa dla Suzuki Vitary.
Można jeszcze wyodrębnić rynek Koreański. Tu mamy do czynienia z mniej popularnymi terenówkami takimi jak Hyundai Galloper (na licencji pierwszej generacji Mitsubishi Pajero) i Terracan, Kia Sorento, Ssang Young/Daewoo Musso. Są to mało popularne terenówki w świecie off-road. Czym to jest spowodowane? Przede wszystkim małą dostępnością części akcesoryjnych i samą budową aut, która nie tylko ogranicza parametry terenowe, ale też możliwości tuningu. Niemniej takie auta jak Galloper potrafią naprawdę dużo, a ich cena jest kusząca.
newschool vs oldschool
Umownie samochodami newschoolowymi nazwę samochody, które zaczynają bardziej przypominać (z wyglądu i konstrukcji) SUV-y, ponieważ producenci dostrzegli, że większość z nich nigdy nie będzie ruszać w teren.
Trudno jednoznacznie określić datę, kiedy terenówki zaczęto budować wg. "nowej szkoły". Mozna przyjąć, że jest to początek XXI wieku. Łatwiej to ustalić analizując historię poszczególnych modeli. Przykładem może być Land Rover Discovery. Discovery serii pierwszej, był jeszcze samochodem zbudowanym według "starej szkoły", Disco 2 był podobny, ale miał kilka cech samochodów "nowej szkoły" (kontrola trakcji zamiast blokad, nowoczesne silniki Diesla). Miał zwiastować to, co niedługo nadejdzie. Discovey 3 to już terenówka w 100% newschoolowa.
Przykładowe cechy samochodów terenowych "nowej szkoły" konstruowania:
- Koła (średnica obręczy) większe niż 16-cali
- Klasyczna rama zastąpiona ramą przestrzenną lub nadwoziem samonośnym
- Niezależne zawieszenie tylne
- Naszpikowane elektroniką silniki, wtrysk common rail
- Zelektronizowany układ napędowy (kontrola trakcji, aktywny dyferencjał zamiast blokad)
- pneumatyczne zawieszenia
- Mocno rozbudowane, plastikowe zderzaki co podyktowane jest normami bezpieczeństwa pieszych
Czy kupić terenówkę starszą czy nowszą? To chyba dylemat niejednego kupującego. Wszystko zależy od tego, w jakim stopniu będziemy auto wykorzystywać w terenie i do czego ma służyć. Jeśli samochód ma przejść kompleksowy tuning to nie ma większego sensu inwestować ogromnych pieniędzy w nowsze auto, by potem „przywracać” je do stanu pierwotnego. Jeśli samochód ma służyć do dalekich wypraw np. Afryka, Azja, kupno nowszej terenówki wiąże się z ogromnym ryzykiem kradzieży, zniszczenia czy wreszcie problemów z serwisem.
Z drugiej strony, jeśli autem jeździmy po „cywilizowanej” europie, na co dzień, wykorzystujemy je tak jak osobówkę, tylko okazjonalnie wjeżdżając w niezbyt ciężki teren (klubowe spotkania, rajdy o charakterze turystycznym) to warto kupić nowsze auto, choćby ze względu na wygodę i lepszy stan techniczny. Warto tylko pamiętać, że im nowsze auto, tym wyższe koszty części, również tych do modyfikacji, a także ograniczony ich wybór.
Benzyna vs Diesel
Wybór zależy generalnie od tego, czy mamy do czynienia ze starą, czy z "nową szkołą" konstruowania terenówek. Im nowsze auto, tym bardziej różnice się zacierają. Stopień skomplikowania konstrukcji jest dziś podobny w silnikach benzynowych i wysokoprężnych. Diesle bez problemu osiągają moc, zarezerwowaną wcześniej tylko dla potężnych benzynówek, a spalanie niebezpiecznie się zbliża do mniejszych silników benzynowych. Z drugiej strony Diesle nie są już tak niezawodne, odporne na niskiej jakości paliwo i są coraz bardziej wrażliwe na wilgoć.
Zupełnie inaczej wygląda sprawa w samochodach oldschoolowych. Pomiędzy Dieslem a benzynówką różnice są ogromne. Jednak najpierw trzeba ustalić czego oczekuje się od silnika terenówki:
- Duży moment obrotowy w dolnym zakresie obrotów i duża moc
- Odporność na temperaturę
- Odporność na paliwo niskiej jakości
- Odporność na wilgoć
- Relatywnie niskie spalanie
- Prosta konstrukcja umożliwiająca serwis w trudnych warunkach
Jakie są zatem cechy charakterystyczne starszych silników wysokoprężnych i benzynowych?
Diesel:
- []Duży moment obrotowy przy niskich obrotach. Jednak tu bywa różnie. W przypadku większych jednostek napędowych nie ma problemu. Zupełnie inaczej sprawa może wyglądać w przypadku silników o mniejszej pojemności, których głównym źródłem mocy jest turbosprężarka. Ratunkiem jest skrzynia automatyczna, która nie pozwoli zdławić silnika, więc ryzyko zgaśnięcia na źle dobranym przełożeniu zostaje wyeliminowane.[]Odporność na niskiej jakości paliwo. Starsze silniki wysokoprężne znane są z dużej tolerancji różnej jakości paliw. Zupełnie inną sprawą jest fakt, że nie mamy podobnie jak w przypadku benzynówek podziału na paliwa ze względu na liczbę oktanową. Można więc przyjąć, że ropa to ropa i wszędzie można ją kupić. Choćby to było paliwo opałowe.[]Niskie spalanie. Oczywiście relatywnie niskie, bo duże jednostki powyżej 4 litrów pojemności spokojnie pochłaniają 20 litrów ropy na 100 km, szczególnie w terenie. Jednak w stosunku do porównywalnych jednostek benzynowych, pod tym względem diesel zawsze będzie miał przewagę.[]Odporność na wilgoć. Starsze diesle cechuje prostota konstrukcji i brak układu zapłonowego, który jest jedną z głównych przyczyn problemów z pracą silników benzynowych w skrajnie „mokrych” warunkach. Prostota konstrukcji to również duża zaleta Diesli. Starsze konstrukcje charakteryzują się dużą niezawodnością, oczywiście pod warunkiem odpowiedniej dbałości. Jedyne poważniejsze usterki, jakie mogą się przytrafić takim jednostkom napędowym to awaria uszczelki pod głowicą, wynikająca z przegrzania.
Benzyna:
Duża moc. Jeśli w samochodzie terenowym występuje silnik benzynowy, to najczęściej są to większe, przynajmniej 6-cylindrowe jednostki, generujące moce bliskie, lub przekraczające 200 KM. Silniki o dużej pojemności (w okolicach 4 litrów) mają również wystarczająco duży moment obrotowy w niskim zakresie obrotów. Dużą zaletą takich silników jest większy niż w przypadku Diesli zakres użytecznych obrotów. Pozwala to na dłuższe korzystanie z jednego przełożenia, co w przypadku skrzyń manualnych czasem bywa decydujące w trudnych warunkach terenowych.
Spalanie i odporność na niskiej jakości paliwo, wygląda zupełnie inaczej niż w przypadku Diesli. Silnik benzynowy średnio spisuje się w aucie wyprawowym. Przyczyną jest nie tylko większe spalanie, ale również dostępność dobrej jakości benzyny w krajach mniej cywilizowanych. Choć z drugiej strony, w wielu miejscach świata łatwiej o benzynę niż o jakiekolwiek inne paliwo. Ratunkiem finansowym jest montaż instalacji LPG, jednak wiąże się to z kilkoma wyrzeczeniami. Po pierwsze zasięg takiego auta nawet mimo zastosowania największych zbiorników jest mocno ograniczony (mowa oczywiście o zasilaniu tylko gazem). Druga sprawa to zabranie przestrzeni bagażowej, tak przecież cenionej w samochodzie terenowym. Szczególnie w samochodzie wyprawowym, przestrzeń bywa głównym atutem i trudno z niej zrezygnować.
Odporność na wilgoć to niestety bolączka jednostek benzynowych. Głównym winowajcą jest układ zapłonowy (cewki, aparat zapłonowy) który nie zabezpieczony odpowiednio przed wodą, bywa powodem zakończenia jazdy podczas pokonywania brodów.
Podsumowując:
Z analizy zalet i wad, można wyciągnąć prosty wniosek. Do terenówki zdecydowanie lepiej nadają się silniki Diesla. Jednak wniosek jest zbyt ogólny i nie należy sugerować się tylko podanymi przeze mnie cechami silników. Wszystko zależy od tego, czego oczekujemy od samochodu. Jeśli zależy nam przede wszystkim na mocy, jednostki wysokoprężne nie mają żadnych szans z benzynowymi. Są zwolennicy obu koncepcji i obie grupy mają swoją rację. Dlatego też daleki jestem od decydowania, który rodzaj paliwa do terenówki jest lepszy. Nie mniej jednak, do typowego off-roadu rekreacyjnego, o którym generalnie jest ten cykl, lepszym źródłem zasilania będą dobre silniki wysokoprężne.
Skrzynia biegów – manual vs automat
Podobnie jak w przypadku wyboru silnika, tak i tu trudno decydować o tym, która skrzynia biegów bardziej nadaje się do samochodu terenowego. Aby podjąć naprawdę słuszną decyzję, trzeba by pojeździć samochodami z manualem i automatem.
Prawda jest taka, że istnieją wielcy zwolennicy automatów i są to osoby ceniące sobie przede wszystkim wygodę, prostotę obsługi i praktyczność. Są też zagorzali przeciwnicy automatów i w większości są to osoby, który nigdy takich skrzyń nie używały. Tak naprawdę trudno znaleźć argumenty przeciwko skrzyni automatycznej, bo mity o ich awaryjności wynikają głównie z braku wiedzy.
Dużo osób bojąc się automatu, nie zauważa, jak łatwo spalić sprzęgło w skrzyni manualnej. Jak dużo pracy czasem trzeba włożyć zarówno w „żonglowaniu” lewarkiem oraz w „pedałowaniu” sprzęgłem. Choć ich argumentem zawsze będzie przyjemność z prowadzenia, czego akurat nie potrafią zrozumieć zwolennicy automatów. Jedynym słusznym argumentem przeciwko skrzyni automatycznej to wymagania dotyczące odpowiedniego serwisowania i dużo mniejsza odporność mechanizmów na zalanie wodą.
Często przy wyborze konkretnego samochodu, kupujący nie ma wpływu na rodzaj skrzyni biegów. Są auta, które rzadko występują ze skrzynią automatyczną, ale są też i takie, które prawie nie występują ze skrzyniami manualnymi. Dobry wybór istnieje tylko wśród Land Roverów i niektórych samochodów japońskich.
Często wybór modelu auta terenowego, należy poprzedzić wyborem silnika i skrzyni biegów. Jeśli preferujemy jednostki benzynowe, to zdecydowanie trudniej będzie znaleźć coś japońskiego. Natomiast samochody amerykańskie, szczególnie te starsze, praktycznie nie występują z silnikami Diesla (Cherokee XJ, G. Cherokee ZJ czy Ford Explorer). Jeśli nie chcemy samochodu ze skrzynią automatyczną to praktycznie odpada Jeep. Tak więc wybór marki, staje się często jednocześnie wyborem rodzaju paliwa i konstrukcji skrzyni biegów.
Często ludzie pytają jakie auto kupić, jakie jest najlepsze. Takie osoby nigdy nie dostaną odpowiedzi, bo każde auto jest dobre, wszystko zależy od tego, czego oczekujemy od samochodu. Zanim jednak zdecydujemy się na kupno, warto zdecydować się, jaki samochód chcemy kupić. Niektórzy twierdzą, że czasem lepiej się nie zastanawiać, tylko brać to co się podoba. Jednak zanim coś kupimy, trzeba wiedzieć jak kupować. A o tym w następnym odcinku serii "samochód terenowy".