Volkswagen zaprezentuje 34 auta w 2020 roku. Wśród nich hybrydy i elektryki

34 modele to przytłaczająca liczba pokazująca, jakim potencjałem dysponuje niemiecki gigant. Oczywiście nie wszystkie zapowiadane auta trafią do Europy. Wiele z nich powstanie wyłącznie z myślą o Chinach, które jeden z najważniejszych rynków zbytu dla europejskich producentów. Co warte odnotowania - aż 12 nowych propozycji będzie reprezentować segment SUV-ów i crossoverów, a 8 otrzyma zelektryfikowany napęd - w pełni elektryczny lub hybrydowy.

Wśród nich znajdzie się oczywiście zapowiadana już produkcyjna wersja Volkswagena ID. Next, która otrzyma najprawdopodobniej nazwę ID.4. Będzie to crossover z elektrycznym napędem - połączenie, jakiego żąda coraz więcej klientów. Elektromobilność jest głównym hasłem, które będzie przyświecać Volkswagenowi w najbliższych latach.

Do 2024 roku niemiecki koncern zamierza zainwestować co najmniej 19 miliardów euro na rozwój gamy modeli elektrycznych oraz hybryd, szczególnie tych typu plug-in opartych głównie na benzynowym silniku 1.4 TSI. Takie zestawy są już z powodzeniem stosowane w niektórych modelach oferowanych obecnie. Przedstawiciele marki potwierdzają, że celem jest zelektryfikowanie wszystkich modeli w gamie. Oznacza to, że każde auto Volkswagena począwszy od Up-a, a skończywszy na Touaregu, będzie dostępne także w wydaniu elektrycznym lub hybrydowym.

Czy tego chcemy, czy też nie, przyszłość Volkswagena, tak jak i całej motoryzacji zmierza więc w kierunku SUV-ów i alternatywnych źródeł napędu. Znaczący zwrot szczególnie, jak na producenta, który jeszcze kilka lat temu słynął z diesli.