Test: Ssangyong Korando – dla tych, co zabłądzą

Ssangyong na pewno nie jest nową marką, ale raczej nie zyskał wielkiej popularności nad Wisłą. Okazuje się, że w tych samochodach można się zaskoczyć na wielu frontach – tak pod względem jakości, jak i ceny.

Ktoś, kto nigdy nie siedział w Ssangyongu, może mieć problem z określeniem, jaką pozycję ma ta marka. Z góry można założyć, że to samochody budżetowe, ale czy będziemy mieć rację? Korando zaskoczył mnie w co najmniej kilku aspektach.

Ssangyonga Korando ciężko nazwać stylowym samochodem i może jest trochę nijaki, ale przyglądając mu się dłużej, zauważamy pewną metodę. Został zaprojektowany prawdopodobnie tak, żeby podobać się wszystkim – a przynajmniej jak największej grupie ludzi – i czy możecie nazwać go jednoznacznie brzydkim? Raczej nie.

Moim zdaniem największe zaskoczenie to jednak cena, bo do tej marki większość klientów podchodzi raczej z rezerwą, ale to wcale nie jest najtańszy SUV w tym segmencie na rynku. Z jakimi modelami konkuruje i czy ma jakieś szanse? O tym w filmie.