Test: Nissan Qasqhai — jest niezły, ale mój umysł nadal to wypiera

Szczerze mówiąc nigdy, w żadnej generacji nie byłem fanem Nissana Qashqaia i tak naprawdę nie rozumiałem jego fenomenu. Ten samochód wydawał mi się po prostu nudny. Z nową generacją jest zupełnie inaczej, choć podświadomie nie dopuszczam tego do siebie.

W najnowszej generacji wreszcie mogę powiedzieć, że ten samochód coś w sobie ma. Nie powiem, że jest to mój numer jeden na rynku, ale znacznie zyskał w moim rankingu crossoverów. Wreszcie ten samochód jest jakiś i ma charakter!

Niestety na prezentacji nie miałem do dyspozycji tego najciekawszego i dość nietypowego silnika hybrydowego 1.5 z turbodoładowaniem o mocy 154 KM, ponieważ ma się pojawić w ofercie dopiero w przyszłym roku. Miałem natomiast do dyspozycji miękkie hybrydy 1.3 DIG-T o mocy 140 i 158 KM z manualną lub automatyczną skrzynią biegów. Na pierwszy ognień ten mocniejszy wariant z automatem.

Ja jeździ najnowszy Qashqai i co się nim zmieniło? Zapraszam na film, bo zmieniło się naprawdę wiele.