Środki do czyszczenia W5 Carcare [test autokult.pl]

Pierwsze oznaki wiosny, pięknie świecące słońce i dłuższa doba to najlepszy znak by przygotować auto przed letnim sezonem. Oprócz zmiany opon, dywaników i kupna nowych piór do wycieraczek, warto też pomyśleć o dokładnym wyczyszczeniu auta. Specjalnie dla Was przetestowaliśmy środki do pielęgnacji samochodu W5 Carcare.

Warstwę zimowego brudu zalegającego na karoserii łatwo można usunąć w myjni bezdotykowej. Jednak oprócz tego, na wiosnę warto pamiętać również o dokładnym doczyszczeniu felg, deski rozdzielczej, tapicerki czy szyb.

Wbrew pozorom nie jest to takie proste zadanie. Jeżeli chcemy bardzo dokładnie, wręcz pedantycznie doczyścić całe auto, najlepiej przeznaczyć na to przynajmniej 3-4 godziny. Z pomocą przyjdą środki pielęgnacyjne, które ułatwiają ten proces, a przy okazji nie niszczą czyszczonego materiału.

Spośród gamy produktów W5 Carcare przetestowaliśmy dla Was chusteczki do czyszczenia tapicerki, chusteczki do szyb, politurę, wosk, środek do usuwania owadów oraz środek do czyszczenia felg.

Największym zaskoczeniem był dla nas właśnie ten ostatni, środek do czyszczenia felg. Jedna butelka o pojemności 750 ml wystarczy na 4-5 kompletów felg. Według instrukcji wystarczy przed myciem auta spryskać felgi tym płynem, a uporczywe osady delikatnie przetrzeć ściereczką.

W praktyce jednak lepiej jest nie żałować środka i bardzo dokładnie rozpryskać go po całej feldze, a następnie pobawić się chwilę ściereczką. Efekt jest naprawdę niezły. Nawet długo nieczyszczone felgi wyglądają zupełnie inaczej, co znacząco wpływa na wygląd pojazdu. Oczywiście można doprowadzić koła do takiego stanu również przy pomocy domowych środków czystości, jednak małżonka z pewnością nie byłaby zadowolona, kiedy okazałoby się, że jej ulubiony środek czyszczący znajduje się w garażu. Za butelkę o pojemności 750 ml zapłacimy w sklepie Lidl dokładnie 6,66 zł, a żona nie będzie miała pretensji.

Przyzwoicie spisuje się również politura służąca do polerowania auta przed woskowaniem. Trzeba ją jednak dokładnie wcierać w karoserię i najlepiej dwukrotnie polerować, w trakcie nakładania oraz po nałożeniu. Żeby efekt zadowolił właściciela, najlepiej zastosować też wosk, który nie sprawia większych problemów przy nakładaniu.

Ciężko o bezpośrednie porównanie do konkurencji, jednak spełnia on swoje zadanie - karoseria nabrała delikatnego blasku, a nagromadzona woda spływa nie pozostawiając śladów. Pojemnik wosku mieszczący 200 ml kosztuje 19,99 zł. Również umiarkowana cena.

Nieco rozczarowujące okazały się ściereczki do czyszczenia kokpitu. Trzeba się naprawdę mocno namęczyć żeby wyczyścić matową deskę rozdzielczą ze wszystkimi zakamarkami. Chyba lepszym rozwiązaniem będzie w tym wypadku spray wraz z suchą ściereczką.

Najgorzej wypadły jednak ściereczki do czyszczenia szyb. Po wyschnięciu zostawiają one smugi, które psują cały efekt. Ponadto ściereczki wydzielają zapach, który do złudzenia przypomina zapach wódki. Tym razem lepiej będzie jednak ukraść żonie klasyczny spray do okien i rolkę papieru toaletowego.

Ciekawym dodatkiem dla właścicieli aut z reflektorami ksenonowymi, może być środek do usuwania owadów. Pozwala on pozbyć się brudu z reflektorów. Brudne klosze strasznie pogarszają wydajność ksenonów, więc jeśli spryskiwacze nie działają lub nie ma ich na wyposażeniu auta, ten spray może spisać się na trasie. Alternatywą dla niego są spryskiwacze lub gąbki ze stacji paliw, jednak nie zawsze usuwają one cały brud.

Podsumowując, kosmetyki od W5 świetnie nadają się dla tych kierowców, którzy nigdy wcześniej nie mieli bliższej styczności ze środkami do pielęgnacji samochodów. Najlepszym argumentem do ich zakupu jest atrakcyjna cena, niestety w przypadku kilku artykułów adekwatna do jakości. Produktem najbardziej godnym polecenia jest środek do czyszczenia felg.