Renault Zoe ma nie przeszkadzać Clio IV 

Renault opóźniło wprowadzenie na rynek Zoe, ponieważ debiut miejskiego auta elektrycznego kolidował z prezentacją Clio IV.

Carlos Tavares, dyrektor operacyjny Renault, stwierdził, że rozpoczęcie sprzedaży dwóch modeli z tego samego segmentu w tym samym czasie przeszkodziłoby w dobrym marketingu i komercjalizacji produktów.

Wprawdzie niszowe Zoe trudno uznać za groźnego rywala dla Clio IV, jednak francuska firma woli dmuchać na zimne. Elektryczne auto pierwotnie miało trafić do salonów jesienią, kiedy to zostało zaprezentowane Clio (we wrześniu w Paryżu).

Zarząd Renault najwidoczniej doszedł do wniosku, że lepiej nie przeszkadzać w promocji czwartej generacji bestselleru, zwłaszcza w trudnych czasach dla branży motoryzacyjnej. Pojazd, który najpewniej będzie i tak przynosił przez pewien czas starty, może poczekać.

W niektórych krajach zamówienia na Renault Zoe już można składać. Jak obiecuje Tavares, pierwsze egzemplarze trafią do klientów wraz z końcem tego roku.

Francuski koncern jest jednym z liderów, jeśli chodzi o wprowadzanie do sprzedaży aut EV, by wspomnieć Twizy, Kangoo Z.E. i Fluenze Z.E. Samochody elektryczne mają sprawić, że średnia emisja CO2 floty Renault ma wynosić w 2016 r. 100 g/km. W 2020 r. ma spaść poniżej 80 g/km, a pojazdy na prąd mają wtedy stanowić 10% całkowitego wolumenu sprzedaży firmy.

Źródło: Carscoop