W pierwszym kwartale 2023 roku do Rosji ściągnięto niemal dwukrotnie więcej aut niż w analogicznym okresie w 2022 roku. Do tamtejszych salonów trafiają nawet auta, które od dobrych kilku lat nie są produkowane w Europie.
Rosyjski przemysł motoryzacyjny odczuł naprawdę mocno sankcje nałożone w wyniku inwazji na Ukrainę. Zachodni producenci całkowicie wycofali się z Rosji, a to sprawiło, że na rynku powstała ogromna wyrwa, którą teraz trzeba w jakiś sposób wypełnić. Najnowsze dane wskazują na to, że próbą poradzenia sobie ze zmniejszoną podażą jest import samochodów z innych państw.
Najnowsze statystyki rosyjskiego Autostatu za pierwszy kwartał 2023 roku pokazują, że import nowych samochodów wzrósł w Rosji o aż 188,3 proc. względem analogicznego okresu w 2022 roku. Jeszcze większa różnica może być zauważona, gdy zerkniemy na statystyki sprowadzonych samochodów używanych. Od stycznia do marca ściągnięto ich 39 900 sztuk, co jest potrojeniem wyniku z pierwszego kwartału 2022 roku.
Ciekawą informacją jest również fakt, że rosyjscy dealerzy sprowadzają z Chin poprzednią generację Skody Octavii, która została wycofana w Europie w 2020 roku. W Państwie Środka jednak produkcja tego konkretnego modelu nadal jest kontynuowana, choć samochód ma lekko odmienioną stylistykę. To właśnie dlatego Rosjanie zdecydowali się na import tych "nowych" aut.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wspominane octavie mają wolnossący silnik o pojemności 1,5 litra i mocy 113 KM. Jednostkę obsługuje 6-stopniowa automatyczna skrzynia biegów. Co ciekawe, taka konfiguracja nie była dostępna w Rosji, nawet gdy trzecia generacja Octavii była do kupienia w salonach. Na wyposażeniu znajdziemy zaś klimatyzację, ABS, poduszki powietrze oraz system infotainment.
