Project Manhart F 300, czyli piekielnie mocne MINI F56 JCW
Już fabryczne MINI Cooper JCW to maszyna z piekła rodem jeśli chodzi o osiągi i czystą moc, ale nie brakuje tunerów, którzy nie szczędzą wysiłków by powołać do życia prawdziwą bestię.
Tak oto powstało MINI F 300 przygotowane przez niemieckiego tunera znanego z modyfikacji BMW Manhart.
Samochód nie ma daleko zachodzących zmian karoserii, ale uroku dodaje mu sama zmiana barw. Brytyjska zieleń wyścigowa połączona ze złotymi pasami i szachownicą świetnie komponują z felgami w tym samym kolorze.
Na piastach osadzono felgi MANHART 8x19 z oponami Falken o rozmiarze 215/35 ZR 19.
Zawieszenie obniżono na regulowanym zestawie KW V3 i zastosowano karbonową rozpórkę.
W tylnej części łatwo dostrzec układ wydechowy Remusa ze stali nierdzewnej i dwiema 100-milimetrowymi końcówkami. Jest to system aktywny, którego głośność i przepustowość można ustawić w trzech różnych zakresach. Cena kompletu to 1783 euro.
Wnętrze obszyto Alcantarą i skórą, całość przeszyto złotymi nićmi i wyposażono w dywaniki sygnowane logo Manharta.
Całość kosztuje 5831 euro, ale podobno jakość wykonania jest wzorcowa.
Na koniec wisienka na torcie, czyli 2-litrowa jednostka napędowa B48A20 podkręcona do 300 KM i 470 Nm! Seryjne parametry to 231 KM i 320 Nm. Koszt takiej modyfikacji to 3270 euro, ale jeżeli komuś wystarczy Stage 1, czyli 275 KM i 435 Nm to zapłaci jedynie 1773 euro.
