Niemiecka firma wydała ponad 17 milionów Euro po to, aby wykupić sobie kawałem ziemi i zatknąć na nim flagę w Rosji. Mowa tutaj o Moskwie i nowo w niej powstałym salonie Porsche. W składzie kompleksu znalazło się miejsce na salon pokazowy, garaże, serwis oraz "sklepik" z częściami.
Niemiecka firma wydała ponad 17 milionów Euro po to, aby wykupić sobie kawałem ziemi i zatknąć na nim flagę w Rosji. Mowa tutaj o Moskwie i nowo w niej powstałym salonie Porsche. W składzie kompleksu znalazło się miejsce na salon pokazowy, garaże, serwis oraz "sklepik" z częściami.
Jak na razie w Rosji znajduje się 16 salonów Porsche, ale z raportu wynika jakoby w najbliższym(cokolwiek by to miało znaczyć) czasie liczba ta miała wzrosnąć do 24, co jest zasługą tego, iż sprzedano ponad 1900 aut marki Porsche. Oczywiście na myśli tutaj mam sezon 2006/2007 (który kończy się w czerwcu). W tymże czasie liczba sprzedaży aut podwoiła się w stosunku do poprzedniego roku.
Podczas uroczystości otwarcia zaprezentowano Cayenne S przystosowany dla straży pożarnej. Co ciekawe auto dostał burmistrz Moskwy - oczywiście nie w dosłownym tego słowa znaczeniu ;-) - i powiedział, że aby zapewnić sukces projektowi na tak dużą skalę, współpraca pomiędzy władzami a Porsche jest koniecznością. Cóż, też bym tak schlebiał, gdyby "moi" podwładni strażacy mieli się bujać Porsche Cayenne S... Całkiem trafne słowa...
Źródło: carscoop
