Od trzech lat ten liczący 7200 km rajd, z wątpliwej jakości drogami i duktami, zdominowany jest przez markę Porsche. Dokładnie model Cayenne S. Szaleństwem by było nie wykorzystać takiego marketingowego diamentu.
Dlatego na początku przyszłego roku do oferty producenta z Zuffenhausen trafi specjalna edycja modelu Cayenne S - Transsyberia.
Myślicie, że wystarczy przykleić kilka gadżetów i już? Błąd. Auto wszak bazuje oczywiście na Porsche Cayenne S, i wyposażono je w motor V8 o pojemności 4,8 litra, to zamiast 385 KM generuje moc aż 405 KM. To tyle samo, ile w Cayenne GTS. Napęd przenoszony jest za pomocą sześciobiegowej skrzyni manualnej o nieco zmienionych przełożeniach lub sześciostopniowej skrzyni automatycznej Tiptronic-S.
Do setki jest nieco bliżej – przyspieszanie trwa 6,1 sekundy, a kończy się podobnie jak w modelu GTS przy 253 km/h. Ceny tej wersji będą się rozpoczynały od 77 500 euro.
