Oto nowy Ford Focus ST. A przynajmniej wszystko na to wskazuje

Od jakiegoś czasu coraz więcej słychać na temat słabszej z dwóch sportowych odmian nowego Focusa. Najpierw dowiedzieliśmy się, że ST będzie napędzany czterocylindrowym silnikiem o pojemności 2,3 litra, a następnie zobaczyliśmy samochód podczas testów na Nürburgringu. Teraz wyciekły zdjęcia auta już bez maskowania.

W oczy od razu rzuca się pomarańczowy kolor niedostępny w przypadku normalnego modelu. Pakiet stylistyczny przypomina ten z wersji ST-Line (co było do przewidzenia), oferuje jednak subtelne zmiany, jak ciemne wstawki w przednim zderzaku czy dwie końcówki układu wydechowego. Egzemplarz na zdjęciach ma też czarne klamki oraz ciemne felgi, co tylko dodaje mu atrakcyjności.

Wersja produkcyjna powinna mieć emblemat ST na przednim grillu oraz napis "Focus" na tylnej klapie. Najważniejsze jednak, że wygląd zgadza się z tym, co widzieliśmy na nagraniach z prototypami. Premiera auta prawdopodobnie zbliża się wielkimi krokami. Dotychczas mówiło się o debiucie podczas salonu w Genewie w marcu 2019 roku, lecz teraz wiemy, że Ford nie będzie się wystawiał na szwajcarskich targach.

Zagadką ciągle pozostaje moc nowego Focusa ST. Benzynowy motor jest dostępny w Mustangu, gdzie oferuje 305 KM, lecz prawdopodobnie hot hatch będzie od niego słabszy. Wbrew obecnym trendom, napęd ma być móc przekazywany za pomocą ręcznej skrzyni biegów. Auto ma być również dostępne w wersji z silnikiem wysokoprężnym.