Król ręcznego "driftował na śniegu". Uderzył w niego radiowóz

Zimowa aura kusi amatorów jazdy w poślizgu. Niestety taka zabawa jest nie tylko nielegalna, ale i niebezpieczna. Boleśnie przekonał się o tym 25-latek "driftujący" škodą.

14 stycznia w godzinach porannych mężczyzna ślizgał się na parkingu jednego ze skarżyskich marketów oraz po okolicznych ulicach. Pech chciał, że w pewnym momencie nadjechał radiowóz. Doszło do wymuszenia pierwszeństwa i kolizji ze stróżami prawa.

Jak się okazało, nie było to jedyne przewinienie kierującego škodą. 25-latek został bowiem zbadany alkomatem. Wydmuchał ponad promil. Teraz odpowie nie tylko za spowodowanie kolizji, ale i jazdę pod wpływem, za co grozi do 3 lat pozbawienia wolności.