Koniec marzeń Przygońskiego o czołówce w Dakarze. Loeb powalczy o zwycięstwo

Kuba Przygoński fatalnie rozpoczął drugą część Dakaru po jednodniowej przerwie w sobotę. Niedzielny etap przyniósł mu tak dużą stratę, że wypadł z czołówki.

Kuba Przygoński po awarii skrzyni biegów i stracie godziny i 27 minut spadł w rajdzie na szóste miejsce, co z kolei przełożyło się na stratę do lidera Nassera al-Attiyaha dwóch godzin. To koniec marzeń o podium dla Polaka. Również ogromne straty poniosła załoga Benediktas Vanagas i Sebastian Rozwadowski - blisko 2,5 godz. straty na odcinku. Szczęścia nie miała także załoga Aron Domżała i Maciej Marton. Wpadli do wąwozu na trasie piątego etapu i nie byli w stanie się z niego wydostać. Dla nich rajd się zakończył.

Za to kolejną szarżę w wykonaniu Sebastiena Loeba mogliśmy oglądać na szóstym etapie Rajdu Dakar. Francuz pokonał zarówno lidera, jak i wicelidera Stephane'a Peterhansela. Tym samym przejął jego rolę i teraz to on goni prowadzącego al-Attiyaha. Dobry, bo trzeci czas zanotował Carlos Sainz, który w pierwszej części rajdu uszkodził samochód i podobnie jak Przygoński wypadł z gry.

Więcej szczęścia niż pozostali miał inny Polak - Dariusz Rodewald. Członek załogi Iveco, w skład której wchodzi także kierowca Gerard de Rooy i pilot Moisès Torrallardona, zaliczył dwudzieste w karierze zwycięstwo etapowe w Dakarze. Drugie miejsce zajął Federico Villagra również ciężarówką Iveco, a trzeci był Dmitrij Sotnikow Kamazem. Liderem w tej kategorii jest Eduard Nikołajew, za nim Sotnikow, a trzeci de Rooy który traci aż godzinę i 50 minut.

Sędziowie Rajdu Dakar wykluczyli rosyjską załogę Kamaza w składzie Andriej Karginow, Igor Leonow i Andriej Mokiejew. Kara została nałożona za potrącenie kibica, gdy jechali uszkodzonym autem po wydmach. Załoga nawet nie zauważyła, że przejechała po 60-latku, a o wszystkim dowiedzieli się w obozie.

Całe wydarzenie zostało nagrane przez kibica (5:10 min), choć polecam również dwa ciekawe wydarzenia od 3:03 min.

Pablo Quintanilla odniósł pierwsze etapowe zwycięstwo w tej edycji Dakaru, ale na tyle solidne, że od razu objął prowadzenie w klasyfikacji motocyklistów. Dotychczasowy lider, Ricky Brabec spadł na drugie miejsce po uzyskaniu szóstego czasu na szóstym etapie. Trzeci w generalce jest Toby Price.

Polacy nieźle przejechali wczorajszy dzień. Był to ich najlepszy etap pod względem zajętych pozycji. Maciej Giemza zajął 19. miejsce, Adam Tomiczek był 22.

Jedynym Polakiem, który mógł być naprawdę zadowolony z szóstego etapu Dakaru jest Kamil Wiśniewski - piąty czas na oesie, choć aż z 50-minutową stratą. Jest piąty w generalce ze stratą 5 godzin i 21 minut do Nicolása Cavigliasso, który wygrał wczorajszy etap. Kamil wciąż prowadzi w kategorii 4WD.