Kolejny kraj wprowadza zakaz spalinówek. Ma wejść w życie w 2035

Podczas gdy w Unii Europejskiej pojawia się coraz więcej wątpliwości co do słuszności zakazu sprzedaży samochodów spalinowych, kolejne państwo postanowił wprowadzić go w życie. Za nieco ponad 11 lat w Kanadzie zakazane mają zostać spalinówki.

Przyszłość samochodów z jednostkami spalinowymi od kilku lat stoi pod poważnym znakiem zapytania. Zakaz sprzedaży aut z takim napędem od 2035 r. wprowadziła Unia Europejska, tak samo jak Wielka Brytania (chociaż pierwotnie ban miał zacząć obowiązywać od 2030 r.). Wiele stanów USA również podjęło takie decyzje.

Obecnie jednak prowadzone są debaty dotyczące tego, czy ten zakaz jest nie tylko możliwy do wdrożenia, ale również zasadny. Coraz większa liczba polityków oraz wpływowych w branży motoryzacyjnej osób podnosi swoje wątpliwości, a aspekty zakazu UE mogą niedługo ulec zmianie. Być może nawet całkowitemu cofnięciu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie oznacza to jednak, że obecnie o wprowadzeniu restrykcji nie mówi się w innych częściach świata. Jak podaje amerykański portal Motor1, decyzję o zakazie sprzedaży samochodów spalinowych podjęła właśnie Kanada. 

Wszystko to ma związek z wprowadzeniem Standardu Dostępności Samochodów Elektrycznych, który stawia kamienie milowe w kierunku zwiększenia udziału elektryków w kanadyjskim rynku. W 2026 r. ma to być 20 proc., w 2030 r. 60 proc., zaś w 2035 r. - 100 proc.

Z zakazu sprzedaży wyjęte mają być nie tylko samochody wodorowe, ale również pojazdy hybrydowe plug-in (PHEV). Jest jednak jeden warunek - hybrydy będą musiały pracować w trybie wyłącznie elektrycznym "przez określony minimalny dystans, zanim przejdą do działania w trybie hybrydowym, wykorzystującym zarówno paliwa płynne, jak i energię elektryczną".

Inaczej wyglądają cele ustalone dla spalinowych pojazdów dostawczych i ciężarowych. Te mają mieć dłuższe życie w Kanadzie - do 2050 roku.