Jaguar XJ220 - brudas z Kataru

Jaguar XJ220 to jedna z legend motoryzacji z początku lat 90-tych ubiegłego stulecia. Łącznie z planowanych 350 egzemplarzy, z fabryki z Coventry wyjechały tylko 284 pojazdy. Co się dzieje z nimi dzisiaj? Jeden ot tak, stoi sobie gdzieś w Katarze.

Jaguar XJ220 był i nadal jest, jednym z najszybszych aut na świecie. Pojazd posiada centralnie umieszczony 24-zaworowy silnik V6 o pojemności 3.5-litra, który wspomagają dwie turbosprężarki w układzie Bi-Turbo. Taki generator jest w stanie wytworzyć aż 542 konie mechaniczne. Co ciekawe jednostka ta pochodziła z Rovera Metro, wcześniej pod maską Jaga miał pracować dużo potężniejszy silnik V12, jednak ze względu na emisję spalin i ówczesne normy, motor ten musiał zostać zastąpiony przez V6.

Na szczęście 1470 kilogramów nadal mogło sprawnie ruszać z miejsca. Pierwsza setka w 4.0-sekundy, 0-160 km/h w 8-sekund, a prędkość maksymalna zbliżona do 350 kilometrów na godzinę (XJ220=220 mph).

Większość z 284 wyprodukowanych Jagów stoi sobie teraz w hermetycznych garażach moto-zboków, jednak nie wszystkie. Ten konkretny egzemplarz "wietrzy" się w Katarze. Po wyjeździe z Coventry pojazd trafił do Libanu, stamtąd do Dubaju, gdzie kupił go człowiek mieszkający w Katarze.

Na liczniku zaledwie 900 kilometrów przebiegu, miejmy więc nadzieję, że właściciel w porę się opamięta i przynajmniej odkurzy swoje cacko. Szkoda go![block position="inside"]9118[/block]

Źródło: Autoblog