Heidfeld wraca do F1 | Pietrow do Lotusa - Raikkonen do Renault?

Wygląda na to, że cierpliwość Petera Saubera ma swoje granice. Sympatyczny Szwajcar, w którego zespole w tym roku jeżdżą Kamui Kobayashi oraz Pedro de la Rosa, najwyraźniej ma już dość nieudanych startów De la Rosy. Już w Singapurze hiszpańskiego kierowcę zastąpi stary znajomy Petera - Nick Heidfeld.

Fauxmula 1 - ścigaj się na symulatorze Ferrari

Pedro de la Rosa w Sauberze

Po rozstaniu z BMW Peter długo walczył o wykupienie pozostałych udziałów zespołu, aby samotnie poprowadzić go w 2010 roku. Bolidy Saubera są najbardziej charakterystyczne w całej stawce, to chyba najbrzydsze pojazdy biorące udział w tegorocznych zmaganiach Formuły 1. Obok świetnie spisującego się Kamui Kobayashiego w zespole Petera jeździ jeszcze Pedro de la Rosa, który w 2002 roku był kierowcą teamu Jaguar Racing, a później startował dla McLarena.

Niestety, Hiszpan zdecydowanie nie radzi sobie w tym roku: w 14 rozegranych do tej pory wyścigach udało mu się wywalczyć łącznie 6 punktów, podczas gdy Kobayashi ma na swoim koncie 21 oczek. Bolid Saubera na pewno nie należy do czołówki, ale młody Japończyk kilkakrotnie pokazał, że na niektórych obiektach biało-czarna strzała może być konkurencyjna. Peter Sauber postanowił pożegnać się z De la Rosą, by dać szansę powrotu staremu znajomemu - Nickowi Heidfeldowi.

Co słychać u Heidfelda?

Niemcowi nie wiedzie się ostatnio najlepiej. W lutym tego roku Mercedes GP ogłosił, że Heidfeld został trzecim testowym (rezerwowym) kierowcą zespołu, w którym jeżdżą Michael Schumacher oraz Nico Rosberg. W sierpniu Nick rozstał się z Mercedesem, aby pomóc Pirelli przygotowywać opony, na których ścigać się będą kierowcy w sezonie 2011. Heidfeld testował ogumienie w ubiegłorocznym bolidzie Toyoty, jednak dla prawdziwego weterana F1, który startował w 167 wyścigach, nie jest to szczyt ambicji.

Były partner zespołowy Roberta Kubicy mówi, że jest niezwykle zmotywowany i chce wypaść jak najlepiej. Doświadczony Niemiec powinien pokazać zespołowi z Hinwil potencjał ich konstrukcji. Heidfeld zasiądzie za kierownicą C29 już podczas Grand Prix Singapuru.

Raikkonen w miejsce Pietrowa

Pojawiły się nowe informacje w sprawie przyszłorocznego partnera Kubicy w zespole Renault. Eric Boullier, szef Renault F1, przyznał w wywiadzie dla Autosportu, że Kimi Raikkonen kontaktował się z francuskim teamem i jest on brany pod uwagę w miejsce Witalija Pietrowa. Jeżeli Rosjanin nie zaliczy udanych występów w pięciu wyścigach, które pozostały do końca tego sezonu, prawdopodobnie w przyszłym roku będzie kierowcą Lotusa.

Ferrari rządzi we Włoszech, Kubica z problemami

Jest to możliwe na mocy nowego porozumienia - Lotus zrezygnował ze współpracy z Cosworthem i przyszłoroczny bolid brytyjsko-malezyjskiej ekipy będzie zbudowany na podzespołach dostarczonych przez Renault.