Genesis GV80 debiutuje jako najbardziej luksusowy SUV z Korei

Genesis to luksusowa marka powołana do życia przez Hyundaia w 2015 roku, która świetnie radzi sobie na rodzimym koreańskim rynku, a także w Ameryce Północnej czy Rosji. Do oferowanych przez nią sedanów dołącza właśnie duży SUV, który jest nie tylko pierwszym takim pojazdem w ofercie marki, ale i najbardziej luksusowym, koreańskim przedstawicielem tego segmentu.

Genesis nie narzekał na brak klientów, nawet z dotychczasową gamą składającą się wyłącznie z sedanów, lecz dopiero teraz z luksusowym SUV-em w ofercie firma powinna naprawdę rozwinąć skrzydła. Jak pokazał przykład konkurentów, ludzie kochają takie samochody. Nie zdziwimy się, jeśli GV80 szybko zostanie najpopularniejszym modelem marki.

Auto zadebiutowało właśnie w Korei Południowej i trafi do tamtejszych salonów w pierwszej kolejności. Potem ruszy sprzedaż na pozostałych rynkach, choć póki co nie uświadczymy tego modelu w Europie, jak zresztą całej marki Genesis, której nie po drodze z europejskimi klientami. Choć samochody Genesisa są dopracowane i świetnie wyposażone, nadal brakuje im odpowiedniej dozy prestiżu tak ważnego na Starym Kontynencie.

Jeśli jednak pozbędziemy się uprzedzeń, dostrzeżemy, że GV80 to kawał solidnego wozu, który może bez obaw rywalizować z Audi Q7, czy BMW X5. Design nadwozia nie każdemu przypadnie do gustu, choć istnieją mniej urodziwe SUV-y, a wnętrze to już prawdziwy majstersztyk. Nowoczesność dobrze łączy się tu z elegancją i szlachetnymi dodatkami.

Co ważne, w przeciwieństwie do większości konkurentów kokpit nie kłuje w oczy szpalerem dotykowych ekranów. Owszem, są tu aż trzy wyświetlacze, z czego największy ma przekątną 14,5 cala, ale nie stanowią one głównej atrakcji. Z ciekawszych elementów wyposażenia warto wspomnieć o systemie monitorowania jakości powietrza oraz aktywnej redukcji hałasu z wykorzystaniem pokładowego systemu audio.

W Korei GV80 zadebiutował z trzylitrowym turbodieslem o mocy 278 KM. To na razie jedyny silnik w ofercie, lecz niebawem gama powinna zostać rozbudowana także o benzyniaki, w tym 4-cylindrowe 2,5 generujące 304 KM lub topową, 3,5-litrową sześciocylindrówkę zdolną wykrzesać 380 KM. Specyfikacja będzie zapewne różnić się w zależności od konkretnego rynku.

Pierwsze egzemplarze wyjadą poza rodzimą Koreę dopiero pod koniec bieżącego roku. Wówczas powinniśmy poznać więcej szczegółów, w tym ceny. Jesteśmy ciekawi, czy uzupełnienie gamy o SUV-a sprawi, że Genesis ponownie zainteresuje się Europą. Takie auto mogłoby odnieść u nas większy sukces niż luksusowe sedany.