CEO Volkswagena, Martin Winterkorn, zdaje się nie marnować czasu. Wygląda na to, że chce on przeprowadzić w Porsche małą rewolucję. Obie firmy niedawno ogłosiły fuzję, w ramach której z dwaj producenci łączą siły w jednym, wielkim motoryzacyjnym biznesie.
CEO Volkswagena, Martin Winterkorn, zdaje się nie marnować czasu. Wygląda na to, że chce on przeprowadzić w Porsche małą rewolucję. Obie firmy niedawno ogłosiły fuzję, w ramach której z dwaj producenci łączą siły w jednym, wielkim motoryzacyjnym biznesie.
Winterkorn chce zwiększyć sprzedaż Porsche i co najciekawsze jego plany są naprawdę obiecujące. W poprzednim roku fiskalnym sportowy gigant sprzedał około 100.000 samochodów, jednak aktualnie trwa tendencja spadkowa związana z globalnym kryzysem. Winterkorn powiedział, że za jego „panowania" firma powinna osiągnąć wynik rocznej sprzedaży na poziomie 150.000 sztuk do roku 2013.
W jaki więc sposób wygenerować tak dobrą sprzedaż? Kluczem do sukcesu może się okazać wprowadzenie na rynek mniejszego, nieco niszowego pojazdu marki Porsche. Podobno Volkswagen chce wprowadzenia trzech zupełnie świeżych modeli do gamy pojazdów Porsche.
Na razie jest zbyt wcześnie aby spekulować na temat ewentualnych możliwości, jednak prezes VW w skrócie naszkicował profil docelowych pojazdów. Jeden z modeli miałby być tańszą i słabszą wersją Boxstera. Kolejny byłby podobny wyglądem do Cayenne, jednak powinien być sporo mniejszy, coś w stylu Volkswagena Tiguana. Z drugiej jednak strony VW zarzeka się, że nie chce aby zbyt wiele modeli firmy przeszło na stronę Porsche - nie mamy się więc co obawiać kopii w stylu Suzuki XS4 i Fiata Sedici.
Na koniec zostawiono słodko-gorzką wisienkę. Trzeci z modeli mających rozruszać sprzedaż Porsche będzie wariacją Panamery. Ciężko sobie w ogóle wyobrazić cóż to miałby być za samochód, no chyba, że Porsche ma zamiar wprowadzić na rynek tańszy sedan, który będzie bezpośrednio konkurował ze średnią klasą Mercedesa czy BMW.
Źródło: WCF
