W 1911 roku niejaki Sir Malcolm Campbell założył rodzinny zespół wyścigowy o nazwie Bluebird. Teraz, po 100 latach jego wnuk kontynuuje tradycję w nowoczesnym stylu. Czy brytyjskiej drużynie uda się ustanowić nowy rekord prędkości dla samochodów elektrycznych?
W 1911 roku niejaki Sir Malcolm Campbell założył rodzinny zespół wyścigowy o nazwie Bluebird. Teraz, po 100 latach jego wnuk kontynuuje tradycję w nowoczesnym stylu. Czy brytyjskiej drużynie uda się ustanowić nowy rekord prędkości dla samochodów elektrycznych?
W ciągu ostatnich 100 lat ekipa Bluebird pobiła ponad 30 rekordów prędkości w różnych klasach, co oznacza każdy nowy rekord na 3 lata, niezły wynik. Teraz Don Wales, wnuk założyciela zespołu, zamierza po raz kolejny zapisać się w historii i ustanowić nowy rekord.
W dniach 13-14 sierpnia, załoga Bluebird wybierze się do Południowej Walii, by na legendarnych Pendine Sands wykonać kilka kolejnych przejazdów i posunąć się o krok dalej w pracach rozwojowych nad autem. Zupełnie przy okazji, zespół podejmie się próby pobicia lądowego rekordu prędkości Wielkiej Brytanii ustanowionego przez samochód o napędzie elektrycznym.
Te przejazdy mają dodatkowo przybliżyć brytyjski Bluebird do przełamania bariery 500 mil na godzinę, czyli około 805 km/h. Ten cel został wyznaczony na rok 2013, teoretycznie więc team ma jeszcze trochę czasu.
Obecny rekord prędkości dla pojazdu elektrycznego wynosi 307 mil na godzinę (491 km/h) i został ustanowiony w zeszłym roku przez zespół z Uniwersytetu Stanowego Ohio.
Źródło: Carscoop