Ambitne inwestycje Forda w Chinach

Podczas gdy na rynku europejskim słupki w rocznych bilansach sprzedaży bardzo powoli pną się w górę, w Chinach trwa prawdziwy motoryzacyjny boom. Ford chce być widoczny także w kraju podróbek. W tym celu firma inwestuje 600 mln dol.
Chiny to bardzo specyficzny kraj, także jeśli chodzi o rynek motoryzacyjny. Żeby sprzedawać i produkować swoje auta na terenie Chin, producenci muszą zawiązywać spółki typu joint venture z tamtejszymi przedsiębiorstwami.

Całkiem niedawno specjaliści z Forda zaprezentowali bardzo oszczędny silnik o pojemności 1 l, który może pracować m.in. pod maską nowego Forda Focusa. Czy słysząc tę proekologiczną nowinę, natychmiast chciałem sprawdzić, co potrafi ta malutka, trzycylindrowa jednostka? Niekoniecznie.
CEO Forda, Alan Mulally ogłosił, że spółka Changan Ford Mazda Automobile (CFMA), zamierza zainwestować aż 600 mln dol. w budowę trzeciej już fabryki w Chinach. Zakład Chongqing 3 będzie w stanie wyprodukować 250 000 pojazdów rocznie.
Łatwo się jednak domyślić, że fabryka budowana jest ze sporym zapasem. Ford ogłosił także, że w ciągu najbliższych lat zamierza zwiększyć łączną produkcję o 50%. W zakładzie Chongqing 2, gdzie obecnie wytwarza się 250 000 samochodów, moce produkcyjne zostały zwiększone do 350 000 aut produkowanych w ciągu jednego roku.

Ostatnie lata na rynku motoryzacyjnym to nie tylko eksplozja w segmencie SUV. Coraz więcej producentów zauważa ogromny potencjał w komfortowych, rodzinnych i dużo bardziej funkcjonalnych MPV. Często jeden model w ofercie to za mało, aby w pełni sprostać wymaganiom klientów, a w katalogach znajdziemy ich mniejsze, średnie i większe odpowiedniki. Jeszcze dekadę temu markę Ford reprezentował w tej klasie wyłącznie opracowany przy współpracy z koncernem VW AG model Galaxy. […]
Nowa fabryka ruszy pełną parą już w 2014 roku. Ford twierdzi, że w ciągu najbliższej dekady udział rynków Azji oraz Afryki w łącznym wzroście sprzedaży aut tej marki będzie wynosił aż 70%. Bardzo ambitne założenia.
Źródło: Carscoop
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze