Odkąd obowiązuje nowy taryfikator mandatów, nietrudno zasłużyć na kumulację punktów karnych. Przekonał się o tym 26-latek zatrzymany na Podkarpaciu.
Do zdarzenia doszło rankiem 24 listopada na DK19 w miejscowości Iskrzynia. Krośnieńscy policjanci z wydziału ruchu drogowego zwrócili uwagę na kierowcę, który podjął się niebezpiecznego manewru wyprzedzania tuż przed przejściem dla pieszych.
Chwilę później znów znalazł się na lewym pasie, tym razem przed wzniesieniem. Kierowca zignorował znaki zakazu wyprzedzania oraz podwójną linię ciągłą. Ponadto w terenie zabudowanym poruszał się z prędkością 92 km/h.
To 26-letni obywatel Turcji, który był trzeźwy. Nie potrafił jednak racjonalnie wyjaśnić swojego zachowania. W zaledwie kilkadziesiąt sekund zasłużył na 56 punktów karnych. Policjanci nałożyli też 3500 zł mandatu.
Jak podkreśla policja, punkty zostały wpisane do systemu ewidencji kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego. "Przekroczenie dopuszczalnych limitów punktowych przez obcokrajowców, wiąże się z konsekwencjami tożsamymi dla tych, jakie grożą polskim kierowcom".
