Odholowano lamborghini za ponad milion zł. Anglik nie zapłacił podatku drogowego
Anglicy bardzo poważnie podchodzą do kwestii podatku drogowego. Tak poważnie, że są w stanie odholować samochód, gdy właściciel spóźni się z jego zapłatą, o czym przekonał się kierowca podróżujący aventadorem SV.
Podatek drogowy ma wyeliminować – albo przynajmniej ograniczyć ich liczbę – samochody, które nie są zbyt przyjazne środowisku. Najwyższa stawka wynosi 2175 funtów (ponad 11,5 tys. zł), którą uiszcza się przy zakupie. Każdy kolejny rok na drodze to opłata w wysokości 150 funtów (800 zł). Chyba, że jest to Lamborghini, wtedy stawka rośnie o kolejne 325 funtów.
W porównaniu do cen Lamborghini Aventadora SV (nawet 300 tys. funtów) są to, cóż, grosze, ale unikanie opłat może się źle skończyć. Przekonał się o tym kierowca na angielskiej wyspie Wight położonej na kanale La Manche.
Auto zatrzymano przy pomocy nieoznakowanego radiowozu do rutynowej kontroli. Okazało się, że podatek nie został uiszczony od sierpnia ubiegłego roku. Funkcjonariuszom nie pozostało nic innego jak zająć samochód i wezwać lawetę. Lamborghini wyjedzie na drogi dopiero, gdy podatek zostanie zapłacony.