Lotus wciąż w natarciu - Evora 400 Roadster w przygotowaniu

Lotus wciąż w natarciu - Evora 400 Roadster w przygotowaniu

Lotus wciąż w natarciu - Evora 400 Roadster w przygotowaniu
Mariusz Zmysłowski
13.07.2015 13:43, aktualizacja: 02.10.2022 09:49

Jean-Marc Gales w rozmowie z Autocarem potwierdził, że opracowywany jest otwarty wariant Evory 400.

Według dyrektora brytyjskiej firmy przygotowanie nowej wersji nadwoziowej nie jest dużym wyzwaniem. To zasługa konstrukcji Evory, która jest na tyle sztywna, że pozbawienie jej dachu nie będzie miało dla niej wielkiego znaczenia. To oznacza także przyspieszony rozwój tego wariantu.

Auto zostanie wyposażone w dwuczęściowy zdejmowany dach. Każdy z paneli będzie ważył 3 kg. Po zdjęciu będą one przechowywane za przednimi siedzeniami. Oznacza to prawdopodobnie, że w tej wersji niedostępna będzie odmiana 4-miejscowa.

Pod pokrywę silnika otwartej Evory 400 trafi ten sam silnik, który pracuje w standardowym nadwoziu. Jest to V6 o pojemności 3,5 l, wyposażone w sprężarkę, która pozwala wygenerować 406 KM mocy maksymalnej. Cała ta brytyjska stajnia przekazywana jest na koła przez 6-stopniową skrzynię ręczną lub opcjonalną 6-biegową przekładnię automatyczną. Bez względu na sposób przeniesienia napędu Evora 400 osiąga 100 km/h w 4,2 s.

Otwarta wersja Lotusa Evory to kolejny ważny krok dla brytyjskiej firmy. Od lat przynosiła ona straty, ale mimo to wciąż znajdywali się chętni do inwestowania w legendarną markę. Po rozpoczęciu rewolucji przez Jeana-Marca Galesa Lotus wreszcie zaczął wychodzić na prostą. Już ostatni rok fiskalny pokazał tendencję wzrostową. Obecny ma zakończyć się na jeszcze lepszym poziomie, a rozpoczynający się w kwietniu 2016 ma wyciągnąć brytyjską markę na plus. Ważną rolą Evory 400 Roadster w tej strategii jest poprawa sprzedaży w Stanach Zjednoczonych. Konkurenci tacy jak Porsche już od dawna oferują swoje samochody w otwartych wersjach.

Kolejnym etapem będzie wprowadzenie SUV-a, który może dla Lotusa okazać się tak samo dobrym lekarstwem na problemy finansowe, jak Cayenne okazało się na początku XXI wieku dla Porsche. Różnica jest taka, że gdy debiutowało terenowe auto z Niemiec, rynek SUV-ów, szczególnie tych luksusowych, nie był jeszcze nasycony liczną konkurencją w tym segmencie. Teraz te auta występują w wszelakich rozmiarach, pod różnymi markami, z wieloma wersjami silnikowymi. Lotus ma więc spróbować czegoś nowego - ich SUV ma być typowym samochodem tej marki - będzie nie tylko mocny, ale i bardzo lekki. Czy ta strategia wprowadzi Brytyjczyków w złotą erę? Oby tak. Na razie pozostaje nam kibicować Lotusowi.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)