Premiera nowego BMW 7 miała miejsce wprawdzie nie tak dawno, a już nadworny morderca wziął tą limuzynę na trening. Morderca ten nazywa się Alpina. Na razie ujawniono jedynie pierwszy szkic, który ujawnia tradycyjne dla tego wyjątkowego tunera przeróbki.
Premiera nowego BMW 7 miała miejsce wprawdzie nie tak dawno, a już nadworny morderca wziął tą limuzynę na trening. Morderca ten nazywa się Alpina. Na razie ujawniono jedynie pierwszy szkic, który ujawnia tradycyjne dla tego wyjątkowego tunera przeróbki.
Przedni zderzak niemalże żywcem przełożony z poprzedniego modelu B7, potężne charakterystyczne dla Alpiny wieloramienne felgi, dyskretny tylny spojler i tradycyjnie ciemnogranatowy lakier. To wszystko co możemy wywnioskować z tego obrazka, nie zostały podane żadne konkretne informacje odnośnie tego auta. Poprzednia generacja B7 zbudowana na BMW e65/66 dysponowała mocą 500 koni mechanicznych wyciśniętych z doładowanego silnika V8 o pojemności 4.4. W rezultacie ta ogromna limuzyna przyspieszała od 0 do 100 kilometrów na godzinę w zaledwie 4.8'sekundy. Spodziewajmy się więc mocy Luftwaffe pod maską nowej B7.
