Heidfeld to naprawdę klawy gość

Heidfeld to naprawdę klawy gość

Mateusz Gajewski
03.11.2009 08:00, aktualizacja: 10.10.2022 18:25

Nigdy jakoś nie lubiłem Nicka Heidfelda. Może to dlatego, że gdy Kubicy co jakiś czas coś nie wychodziło (problemy z autem, powtarzające się kłopoty z mechanikami), to wówczas sobie wmawiałem, że zespół BMW faworyzuje Nicka, choć w głębi duszy wiedziałem, że tak nie jest.

Gdy przeczytałem jednak wypowiedź Heidfelda po wyścigu w Abu Zabi, gdzie zajął on 5 miejsce, to zmieniłem o nim zdanie. Okazuje się, że to całkiem klawy gość, który emocjonalnie podchodzi do swojej pracy (albo dobrze udaje).

Nigdy jakoś nie lubiłem Nicka Heidfelda. Może to dlatego, że gdy Kubicy co jakiś czas coś nie wychodziło (problemy z autem, powtarzające się kłopoty z mechanikami), to wówczas sobie wmawiałem, że zespół BMW faworyzuje Nicka, choć w głębi duszy wiedziałem, że tak nie jest.

Gdy przeczytałem jednak wypowiedź Heidfelda po wyścigu w Abu Zabi, gdzie zajął on 5 miejsce, to zmieniłem o nim zdanie. Okazuje się, że to całkiem klawy gość, który emocjonalnie podchodzi do swojej pracy (albo dobrze udaje).

To się stało takie emocjonalne - Nick relacjonuje wyścig w Abu Zabi. Podczas ostatnich okrążeń musiałem się poskładać do kupy, żeby w jakiś sposób skoncentrować się na wyścigu. Wszystko ma związek z faktem, że był to ostatni wyścig dla teamu BMW Sauber. Heidfeld jeździł w jego barwach aż 7 lat.

Jako podziękowanie dla Nicka Heidfelda za 7 lat wkładu w ciężką pracę zespołu z Hinwil, Peter Sauber postanowił przekazać mu samochód formuły 1 z tego sezonu - powiedział przedstawiciel teamu. Piękny gest. Brawo dla Nicka i Petera Saubera.

Źródło: WCF

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)