Czy zastanawiałeś się kiedyś, co mogłoby zyskać tytuł najbardziej bezużytecznego gadżetu zamontowanego w samochodzie? Jeżeli oglądałeś program Pimp my ride to widziałeś wiele ciekawych akcesoriów aspirujących do tego miana, teraz kolej na bezużytecznie odpicowane BMW M3 zza Oceanu.
Czy zastanawiałeś się kiedyś, co mogłoby zyskać tytuł najbardziej bezużytecznego gadżetu zamontowanego w samochodzie? Jeżeli oglądałeś program Pimp my ride to widziałeś wiele ciekawych akcesoriów aspirujących do tego miana, teraz kolej na bezużytecznie odpicowane BMW M3 zza Oceanu.
Chodzi o monitory w zagłówkach. Normalnie takie akcesoria montowane są w zagłówkach przednich foteli tak, żeby pasażerowie z tyłu nie zanudzili się podczas dłuższych podróży. Właściciel prezentowanego na zdjęciach, czerwonego BMW M3 Convertible poszedł o krok dalej.
Montowanie ekranów LCD w zagłówkach przednich foteli w takim aucie jak M3 nie ma większego sensu, gdyż z tyłu i tak nikt nie będzie chciał podróżować, zresztą auto dostarcza tyle atrakcji, że nie trzeba dodatkowo umilać sobie czasu.
Tutaj jednak największe kontrowersje budzą monitory zamontowane w tylnych nagłówkach, zwrócone w stronę pasażerów przednich foteli. Raz - nikt nie usiądzie na tylnej kanapie, dwa - kiedy kierowca będzie oglądał film, przy cofaniu?
Prawdopodobnie właściciel tego BMW chciał pokazać, że ma mnóstwo pieniędzy i stać go nawet na coś tak idiotycznego. Ale czy nie prościej byłoby kupić sobie nowe M3 i w ten sposób pokazywać ludziom "stan swojego konta"?
Źródło: Carscoop
