Używane Renault Twingo I - docenione po latach

Bryła Renault Twingo już od premiery wywoływała skrajne emocje. Dla jednych było to auto przełomowe, inni krzywili się, nie mogąc zaakceptować kontrowersyjnej stylizacji. Projekt został nakreślony przez Patricka Le Quémenta, ale dziwnym trafem jego prezentacja odbyła się zaraz po wygaśnięciu patentu na zaprojektowanego w latach 80. polskiego FSM Beskid. Przypadek czy zabieg celowy? Ta zagadka już chyba nie zostanie wyjaśniona.

Historia modelu
Pierwsza generacja Twingo zadebiutowała w 1993 roku, choć prace nad projektem rozpoczęto już w 1988 roku. W latach 1994–1995 roku autko zostało poddane niewielkim modyfikacjom odmładzającym, a w ofercie pojawiła się przekładnia automatyczna. 1997 rok był dla Twingo swego rodzaju jubileuszem, właśnie wtedy nabywców znalazło aż 1 000 000 sztuk tego modelu.
W 1998 roku przeprowadzono drugi lifting, tym razem zmian było znacznie więcej — zwłaszcza wewnątrz auta. W 2001 roku samochód otrzymał zautomatyzowaną 5-biegową skrzynię QuickShift, która była dostępna oczywiście za dodatkową dopłatą. Lata 2002–2004 to czas, kiedy Twingo I przechodziło kolejne kosmetyczne modernizacje. Od tego czasu bez większych zmian było produkowane aż do 2006 roku we Francji, Urugwaju i Kolumbii.
Zobacz również: Używana Alfa Romeo 159. Nie tak straszna, jak mówią
Silniki
Benzynowe:

- R4 1,2 8V (55 — 60 KM)
- R4 1,2 16V (75 KM)
Wybór wersji silnikowej jest bardzo skromny, ale jeśli już mamy coś polecić to warto zainteresować się najmocniejszą 16-zaworową wersją motoru o pojemności 1,2 l, która całkiem przyzwoicie radzi sobie z tym ważącym około 800 kg maluchem. Uwaga! W egzemplarzach z dużymi przebiegami konieczny będzie remont silnika – wymiana pierścieni tłokowych, uszczelki pod głowicą oraz regeneracja zaworów to typowe naprawy jakich trzeba dokonać chcąc uzdrowić mocno wyeksploatowany silniczek.
Dane techniczne
Napęd w Twingo to żadne zaskoczenie, czyli poprzecznie umieszczony silniczek napędzający koła przedniej osi. Do wyboru mamy 3 skrzynie biegów: 5-stopniową przekładnie manualną, 4-biegowy automat i 5-biegową skrzynie zautomatyzowaną QuickShift.

Przednie zawieszenie Renault Twingo to klasyczny układ oparty na kolumnach resorujących, z tyłu zaś mamy do czynienia z belką wraz ze sprężynami. Pomimo tak niewielkich gabarytów auto w testach zderzeniowych Euro NCAP otrzymało 3 gwiazdki, dokładnie taki sam wynik uzyskał znacznie nowocześniejszy Smart ForTwo.
Awaryjność
Jednym z największych mankamentów malutkiego francuza jest rdza, w bardzo szybkim tempie atakuje ona nie tylko elementy układu wydechowego, ale pojawia się również na kielichach przednich amortyzatorów oraz na innych podzespołach przedniego zawieszenia, a także na sprężynach, które przez nią pękają. Korozja nie oszczędza także nadwozia, najłatwiej znaleźć ją na progach, których niestety nie sposób wymienić samych.
Zbyt delikatne są również łożyska kół przednich oraz poduszki silnika i skrzyni biegów. W wielu starszych egzemplarzach Renault Twingo I znajdziemy wycieki oleju ze skrzyni biegów i silnika. Osprzęt silnika również miewa swoje kaprysy i od czasu do czasu przyjdzie nam w nim wymienić kopułkę rozdzielacza aparatu zapłonowego, alternator czy rozrusznik. Często spotykanym niedomaganiem jest cykanie zaworów, które ciężko jest prawidłowo wyregulować.

Użytkownicy Twingo I narzekają na piszczące szczęki tylnych hamulców, które trzeba od czasu do czasu przesmarować i wyregulować. Zdarzają się też awarie układu kierowniczego. Do mniej poważnych usterek można zaliczyć: niedomagania centralnego wyświetlacza zastępującego zegary i kontrolki, zatarcie mechanizmu tylnej wycieraczki, defekt immobilizera ponadto posłuszeństwa bardzo często odmawia dmuchawa nawiewu i panel sterowania wentylacją. Awarie układu chłodzenia to kolejny powszechny mankament tego modelu.
Naszym zdaniem
Renault Twingo I generacji to kontrowersyjny i zarazem oryginalny pomysł na miejski środek transportu, który z założenia miał być nie tylko niebanalny i praktyczny, ale przede wszystkim ekonomiczny i tani w eksploatacji — i właśnie taki jest.
Części zamienne do Twingo kosztują grosze, a ze względu na prostą konstrukcję koszty napraw również nie zrujnują naszego budżetu. Jedną z największych zalet tego modelu jest duża przestronność, aż trudno uwierzyć, że na tak małej powierzchni można zmieścić schowki i jeszcze zostaje sporo miejsca dla pasażera i kierowcy.

Trzeba jednak pamiętać, że nie jest to pojazd na długie trasy i o komfortowych warunkach jazdy możemy zapomnieć. Jest jeszcze coś co z pewnością odstraszy wielu potencjalnych klientów, a mianowicie wysoka podatność na różnego typu usterki. Najtańsze kompletnie zajeżdżone i wymagające natychmiastowej reanimacji używane egzemplarze Twingo I znajdziemy za około 1500 zł, zadbane perełki potrafią kosztować nawet 9000 zł.

Ten artykuł ma 14 komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze