Range Rover z silnikiem V12 - był taki projekt!
Wczoraj zaprezentowaliśmy oficjalne zdjęcia i pierwsze informacje dotyczące nowego Range Rovera. W sieci pojawiły się już spekulacje na temat tego, jaką moc rozwinie topowa jednostka V8 5,0 l i czy Range Rover zdecyduje się sięgnąć po coś jeszcze mocniejszego. Może silnik V12?
Wczoraj zaprezentowaliśmy oficjalne zdjęcia i pierwsze informacje dotyczące nowego Range Rovera. W sieci pojawiły się już spekulacje na temat tego, jaką moc rozwinie topowa jednostka V8 5,0 l i czy Range Rover zdecyduje się sięgnąć po coś jeszcze mocniejszego. Może silnik V12?
Nowy Range Rover ma być pod każdym względem lepszy od swojego poprzednika. Właśnie dlatego auto przeszło kurację odchudzającą, dzięki której zrzuciło aż 420 kg. To prawie tak, jakby z bagażnika tego auta wyjechał Ariel Atom.
Model poprzedniej generacji oferowano w topowej wersji z silnikiem V8 5,0 l wspomaganej kompresorem. Silnik ten produkuje (bo nadal pracuje pod maską Jaguara XJ) ponad 500 KM, dzięki czemu ważący blisko 3 tony pojazd rozpędza się od 0 do 100 km/h w nieco ponad 6 s i jest przy tym piekielnie paliwożerny.
To jednak nic. W połowie lat 90. Range Rover był własnością BMW, które opracowywało prototyp z jednostką V12 pochodzącą z BMW Serii 7. Auto miało podobno odrobinę dłuższy przód, by pomieścić ten silnik. Co by się stało, gdyby ta idea przetrwała do dziś?
Wówczas pod maską nowego Range Rovera znalazłaby się jednostka V12 o pojemności 6,0 l, która na co dzień gości pod maską 760i. Motor produkuje aż 544 KM i 750 Nm momentu obrotowego. Niestety tak się nie stanie, ponieważ od 2008 roku zarówno Jaguar, jak i Land Rover są pod władaniem koncernu Tata Motors.
Źródło: WCF