Wygląda jak błąd grafiki. Najniższe auto świata działa i jeździ

Każdy, kto grał w starsze odsłony Grand Theft Auto spotkał się zapewne z takim glitchem. Błąd grafiki sprawiający, że auta "wrastały w ziemię" był dość powszechny dla tego tytułu. Włosi z kanału Carmagheddon postanowili odtworzyć to zjawisko w realu.

Wzięli więc na warsztat starą pandę, obcięli jej nadwozie tuż poniżej linii okien, a pozostałości wzmocnili autorską ramą. Potem przymocowali do niej trzykołowe podwozie i mały dwusuwowy silnik.

Dzięki temu ten nietypowy wehikuł o prześwicie niespełna 4 cm jest w stanie poruszać się o własnych siłach. Oczywiście pod warunkiem, że znajdziecie śmiałka, który wciśnie się do "kabiny". Zresztą zobaczcie sami, oglądając powyższe wideo.