Wiemy coraz więcej o nowym BMW serii 5

Wbrew temu czego oczekiwaliśmy, nowe BMW serii 5 nie zadebiutowało podczas Paris Motor Show. Niemcy wstrzymali się z premierą, jeszcze bardziej podgrzewając atmosferę oczekiwania. Kiedy więc ujrzymy nową Piątkę? Jeszcze w tym miesiącu.

BMW Films zapowiedziało, że 23 października opublikuje nowy, krótkometrażowy film pod tytułem "The Escape". Główną rolę odegra w nim najprawdopodobniej nowa seria 5. Nie zdziwimy się więc jeśli 23 października będzie dniem oficjalnej premiery nowego BMW.

Na kilka dni przed tym wydarzeniem, BMW chwali się ostatnimi szczegółami dotyczącymi serii 5. W sieci pojawiło się kilka filmów promocyjnych dających przedsmak tego, co nas czeka. Nadal bowiem nie dysponujemy oficjalnymi fotografiami. Musimy posiłkować się zdjęciami szpiegowskimi, które sugerują, że nie dojdzie do stylistycznej rewolucji.

Zgodnie z panującą modą, auto będzie oczywiście nieco dłuższe, szersze i wyższe niż dotychczas. Wszystko po to, aby zapewnić maksimum komfortu, przestrzeni i bezpieczeństwa. Aby pokonać rywali w postaci Mercedesa E i Audi A6, BMW musi się naprawdę postarać. Wiemy już, że seria 5 zostanie oparta na nowej platformie CLAR, zapewniającej średnio o 100 kg niższą masę niż w dotychczasowym wydaniu.

Oprócz tego możemy liczyć na bardzo bogate wyposażenie, wliczając w to półautonomiczny system jazdy i liczne rozwiązania z zakresu bezpieczeństwa. Nie zdziwimy się jeśli wzorem większej serii 7 na pokładzie zagości też system zdalnego sterowania, przydatnego np. podczas parkowania w ciasnych miejscach.

Tym, co zawsze wyróżniało Piątkę jest bogata gama silników. W najnowszym modelu znajdziemy jednostki trzy, cztero, sześcio i ośmiocylindrowe. Rolę topowego motoru ma pełnić 4,4-litrowe V8 w M5, generujące aż 626 KM. Nie zabraknie klasycznych benzyniaków i diesli jak również hybryd. Z czasem w gamie zagości też odmiana elektryczna.

Jeśli chodzi o nowości, warto wspomnieć o braku manualnej skrzyni biegów - BMW postanowiło całkowicie pożegnać się z tym rozwiązaniem w topowym M5 oraz wszystkich mocniejszych odmianach. Na niektórych rynkach manual nie będzie oferowany w ogóle. Drugą niespodziankę stanowi opcjonalny napęd na cztery koła w M5 oraz ewentualna, trzycylindrowa, ekologiczna odmiana, która trafi na wybrane rynki.

Szykuje się więc niemała rewolucja. Jak zareagują na nią klienci? Przekonamy się niebawem. Produkcja w austriackim Graz wystartuje na początku przyszłego roku. Teraz nie pozostaje nam nic innego jak czekać na debiut i bardziej szczegółowe informacje.