TVR zapowiada wielki powrót [aktualizacja]

Strona internetowa TVR-a zapowiada wielki powrót tej brytyjskiej marki. Podobno trwają prace nad zupełnie nowym autem.

Zapowiedzi w stylu „never say never” i „roaring back” mówią niewiele, ale zakulisowo wspomina się, że TVR już niedługo pokaże zupełnie nowy samochód. Sprawy nabrały rozpędu prawdopodobnie dzięki temu, że marka przeszła w ręce brytyjskiego przedsiębiorcy Lesa Edgara, który odkupił ją od Nikolaia Smolenskiego.

Jak twierdzi szef marketingu VTI Technology (firma związana z TVR-em) – Dietrich Probst – brytyjski producent posiada konkretny plan odrodzenia. O samym samochodzie mówi na razie zdawkowo:

Pamiętając o tym, że to TVR, będzie to lekkie oraz bardzo mocne auto. Będzie kosztować połowę tego co Ferrari ale powinno być porównywalnie szybkie.

Niestety na razie nie podano żadnych szczegółów technicznych. Warto jedynie przypomnieć, że gdy ostatnio krążyły plotki o odrodzeniu marki zastanawiano się nad źródłem napędu w postaci 6,2-litrowego V8 od GM, które generowałoby 432 KM i 569 Nm. Więcej szczegółów na temat powrotu TVR-a ma pojawić się już w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Jest więc na co czekać.

[aktualizacja 10 czerwca]

Wypływa coraz więcej informacji na temat odrodzenia TVR-a. Marka przeszła pod skrzydła TVR Automotive Ltd, które jest własnością Lesa Edgara. Wydaje się, że to właściwy człowiek na właściwym miejscu, bowiem w przeszłości przyczynił się do powrotu Astona Martina do wyścigów GT.

Edgar zapowiedział, że ma wiele planów związanych z TVR-em oraz, że "nie zrobi błędów, które zostały popełnione w przeszłości". Poza tym dodał, że nowe auto będzie "szanować dziedzictwo TVR-a oraz brytyjskość". Przedsiębiorca potwierdził odrodzenie marki w rozmowie z Top Gear, jednocześnie zastrzegając, że na razie nie może ujawniać szczegółów na temat nowego samochodu. Przypuszcza się, że auto otrzyma nazwę Thunder.

Źródło: TVR • WCF • TopGear