Rowerzysta jechał bez trzymanki i wymusił pierwszeństwo. Później wyciągnął pałkę

W Warszawie doszło do dość niebezpiecznej sytuacji. Rowerzysta, jadąc bez "trzymanki", wymusił pierwszeństwo, zupełnie ignorując przepisy ruchu drogowego. Kiedy kierowca samochodu zwrócił mu uwagę, ten wyciągnął pałkę.

Całe zdarzenie upublicznił kanał STOPCHAM. Widzimy na nim rowerzystę, który wymusza pierwszeństwo, jadąc środkiem drogi. Poruszając się dość ruchliwą arterią, jedzie bez trzymanki i rozmawia przez telefon. Cała sytuacja nie spodobała się kierowcy, który musiał gwałtownie zahamować, widząc mężczyznę niezważającego na jakiekolwiek zagrożenie.

Kierowca samochodu zwrócił uwagę rowerzyście klaksonem. To musiało go bardzo "rozjuszyć", bowiem w odpowiedzi wyjął przedmiot, który kształtem przypominał pałkę teleskopową i pokazał ją kierowcy, jakoby grożąc mu pobiciem. W odpowiedzi usłyszał "Chłopie, uspokój się, mam kamerkę i jazda z telefonem bez trzymanki. Pogrzało cię?" Wtedy temperament rowerzysty ostygł i skręcił na ścieżkę rowerową znajdującą się obok jezdni.