Richard Burns [osobistości motoryzacji]

Richard Burns jest jednym z tych rajdowych mistrzów, których nie ma już wśród nas. Kierowca zdobył swój jedyny tytuł mistrza WRC w 2001 roku, a zmarł w dniu, w którym przypadała dokładnie czwarta rocznica tego wydarzenia. Jak wyglądały początki kariery Burnsa?

Richard Alexander Burns urodził się 17 stycznia 1971 roku w brytyjskim miasteczku Reading. Po raz pierwszy za kółkiem Richard zasiadł w wieku 14 lat, kiedy ojciec zaprowadził go do lokalnego klubu motorowego. W wieku 17 lat kierowca wystartował w pierwszych rajdach za kierownicą Talbota Sunbeam.

Dwa lata później Richard wziął udział w zawodach Peugeot Challenge za kółkiem Peugeota 205 GTI. Nagrodą za zwycięstwo w tej imprezie był udział w Rajdzie Wielkiej Brytanii, w którym kierowca zajął 28. miejsce.

W latach 1992-93 Burns dwukrotnie zdobywał mistrzostwo Wielkiej Brytanii za kierownicą Subaru Legacy. W 1994 roku kierowca dołączył do Subaru World Rally Team, jednak opuścił go już rok później przesiadając się do Mitsubishi. To właśnie za kierownicą japońskiego auta Richard po raz pierwszy stanął na najwyższym stopniu podium. Miało to miejsce na Rajdzie Safari w 1998 roku oraz później na Rajdzie Wielkiej Brytanii.

Po zakończeniu sezonu 1998 Burns powrócił jednak do Subaru, gdyż nie chciał być w cieniu Tommiego Makinena. Rok później Richard wygrał trzy rajdy za kierownicą Imprezy i wywalczył tytuł wicemistrza WRC przegrywając z Makinenem zaledwie o 5 punktów. W 2000 roku Brytyjczyk powtórzył wynik, tym razem przegrywając z Marcusem Gronholmem.

W sezonie 2001 Burns postawił na spokojną jazdę i pewne dojeżdżanie do mety co sprawdziło się w stu procentach. Mimo tego, że kierowca wygrał tylko jeden rajd, to udało mu się wywalczyć jedyny w karierze tytuł mistrza WRC pokonując Colina McRae i Tommiego Makinena. Co ciekawe, Brytyjczyk zdobył w tamtym sezonie zaledwie 44 punkty.

W latach 2002-2003 Burns jeździł w zespole Peugeota, dla którego nie odniósł ani jednego zwycięstwa. Mimo tego, dzięki regularnym meldowaniu się na podium w sezonie 2003 jadąc na ostatnią rundę, Rajd Wielkiej Brytanii, Richard miał szansę na tytuł. Niestety kierowca zasłabł w drodze na rekonesans za kierownicą swojego Porsche 911. Na szczęście jechał z nim Markko Martin, który zatrzymał wóz.

Lekarze wykryli u Burnsa guza mózgu. Kierowca zmarł 25 listopada 2005 roku, dokładnie cztery lata po zdobyciu tytułu mistrzowskiego. Jego nazwiskiem sygnowana jest jedna z najlepszych gier rajdowych, Richard Burns Rally.

Zobacz także: