Prawo jazdy z Czech przez internet i bez egzaminu. Nie daj się oszukać
"Witamy Cię w naszym serwisie! Szukasz legalnego i pewnego sposobu na prawo jazdy? Nie możesz zdać egzaminu? Dobrze trafiłeś! Oferujemy Tobie możliwość wyrobienia czeskiego prawa jazdy, bez kursów i egzaminów!" – brzmi zachęcająco prawda? Tymczasem za jazdę z fałszywym dokumentem grozi 500 zł mandatu, a nawet więzienie.
Proces wyrobienia dokumentu za pośrednictwem strony wydaje się bardzo prosty. Zakładając, że chcemy "kupić" prawo jazdy kat. B, musimy zacząć od wypełnienia formularza kontaktowego, który tak naprawdę jest od razu zamówieniem. Następnie musimy przelać kwotę 700 zł na konto. Na koniec pozostaje zaczekać 2-3 tygodnie na gotowy dokument, który dotrze do nas pocztą. Tanio, szybko i przyjemnie.
Według informacji zamieszczonej na stronie, nie musimy jechać do Czech na egzamin. "Nasi południowi sąsiedzi są chętni do współpracy, dlatego wszystkie sprawy formalno-administracyjne załatwiamy my, bez Twojego udziału." Dla chętnych na wycieczkę do stolicy Czech czeka również możliwość odebrania dokumentu w urzędzie w Pradze. Jeśli komuś by przeszkadzała czeska flaga na prawie jazdy, to może wymienić je na nowy polski dokument. Firma zapewnia, że nie będzie problemu z wymianą w polskim urzędzie komunikacji.
Jeżeli ktoś się jeszcze zastanawia nad przelaniem kwoty 700 zł i zakupem prawa jazdy, to przekonają go opinie "użytkowników" Facebooka. Komentarze wydają się zachęcające i mogą sprawiać wrażenie wiarygodnych. Jest jednak problem. Nie ma możliwości odnalezienia komentujących osób na portalu. Wynika z tego, że konta, z których zostały napisane opinie, po prostu nie istnieją.
Ciekawie wygląda również kontakt z firmą. Rzekomo siedziba znajduje się w Pradze, a dokładna lokalizacja podana jest na screenie z Google Maps. Biuro jest czynne od poniedziałku do piątku w godzinach 8-17. Jednak gdyby ktoś wolał wcześniej zadzwonić, to jest to niemożliwe. Na stronie nie figuruje numer telefonu, a zakładka kontakt przekieruje nas od razu do zamówienia.
Magdalena Ciska z komendy miejskiej w Gdańsku opowiedziała mi, w jaki sposób policja może rozpoznać podrobiony dokument.
Funkcjonariusz jest w stanie podczas pierwszych oględzin dokumentu stwierdzić czy jest on prawdziwy, czy fałszywy, ponieważ w systemie policyjnym występuje podsystem o nazwie Docis. Widnieją w nim wzory dokumentów zagranicznych, które wyszły z obiegu i tych aktualnie obowiązujących. Dane w tym systemie pokazują, jak wygląda taki dokument, gdzie umiejscowione są na nim zabezpieczenia i jaki jest ich rodzaj. Funkcjonariusz porównuje kontrolowany dokument ze wzorem autentycznego i podczas takiego sprawdzenia stwierdza, czy istnieją jakieś różnice, np. za mało symboli, nie zgadza się ich układ lub brak hologramów widocznych pod lampą UV.
Jedynym legalnym sposobem na zdobycie prawa jazdy jest uczestnictwo w kursie i zdanie egzaminu państwowego, a za posługiwanie się fałszywym dokumentem grożą prawne konsekwencje.
Kierowca, który kupuje prawo jazdy, tak naprawdę nie posiada uprawnień do kierowania. Popełnia wykroczenie karane mandatem w wysokości 500 zł. Policjant może też skierować do sądu wniosek o ukaranie i orzeczenie sądowego zakazu kierowania pojazdami mechanicznymi. To nie koniec. Takiego kierowcę czeka również sprawa karna dotycząca posługiwania się fałszywym dokumentem. To już jest przestępstwo za które grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Pamiętajcie o trzeźwym podejściu do podobnych ofert. Organem uprawnionym do wytwarzania prawa jazdy jest Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych. Jeśli jednak, wolałbyś mieć czeskie prawo jazdy, to jedynym legalnym sposobem na jego zdobycie jest zdanie państwowego kursu u naszych południowych sąsiadów. Sklepy internetowe, które twierdzą, że załatwią takie dokumenty, nie załatwią uprawnień, a jedynie dokument - i to fałszywy. Ostatecznie możecie skończyć bez pieniędzy, bez uprawnień, ale za to za kratkami.
