Plastikowa wypustka na desce samochodu. Wiesz, do czego naprawdę służy?

Zwykle znajdują się tuż przy przedniej szybie we wnętrzu kabiny pasażerskiej. Małe plastikowe "grzybki" mogą wydawać się zwykłymi spinkami czy zaślepkami nitów. W rzeczywistości są to jednak czujniki. No cóż, w dzisiejszych samochodach poziom skomplikowania jest już na tyle duży, że auto naszpikowane jest elektroniką. Do czego służy ten gadżet?

Te niewielkie sferyczne elementy to czujniki klimatyzacji. Ich głównym zadaniem jest analiza promieniowania słonecznego, co pozwala na dostosowanie pracy systemu klimatyzacji do aktualnych warunków pogodowych. Dzięki nim klimatyzacja może efektywnie schładzać wnętrze pojazdu, niezależnie od tego, czy dzień jest słoneczny, czy pochmurny. Z drugiej strony, gdy nie jest to potrzebne, klimatyzacja działa w mniej agresywny sposób, co przekłada się na mniejsze obciążenie silnika, a więc i na niższy wzrost spalania.

Czujniki nasłonecznienia przechwytują promienie słoneczne i oceniają poziom nagrzewania wnętrza samochodu. Na tej podstawie system klimatyzacji dobiera odpowiedni tryb pracy. Na przykład, w gorący dzień, gdy ustawimy klimatyzację na 20 stopni Celsjusza, system stara się szybko schłodzić kabinę. W pochmurny dzień proces chłodzenia będzie inny, ponieważ wnętrze nie nagrzewa się tak szybko.

Ciepłe dni sprawiły, że kierowcy - często po dłuższej przerwie - włączyli klimatyzację. Warto więc przypomnieć sobie, jak używać jej z głową, by nie narażać się na infekcje.

Ustawianie odpowiedniej temperatury w klimatyzacji samochodowej jest kluczowe dla zachowania zdrowia. Zaleca się, aby różnica między temperaturą wewnątrz pojazdu a temperaturą zewnętrzną nie przekraczała 6-8 stopni Celsjusza. Zbyt duża różnica może prowadzić do szoku termicznego, co zwiększa ryzyko przeziębienia.