Pechowy Rajd Wielkiej Brytanii- Robert Kubica znów poza drogą

Po powrocie w systemie Rally2 Robert Kubica startował jako pierwszy do dzisiejszych odcinków w Rajdzie Walii. Odbudowany Citroën DS3 WRC Polaka był w pełni sprawny i na pierwszej próbie udało się wykręcić 8. czas. Niestety nie udało się dokończyć drugiego.

W bardzo trudnych warunkach (mgła, deszcz) polsko-włoska załoga zbyt szybko weszła w zakręt i rajdówka stoczyła się z drogi w dół. Kierowcy jadący za Robertem nie widzieli co dokładnie się stało, ale wyglądało to na groźne miejsce. Dokładnie w tym samym miejscu drogę pożegnała załoga M-Sportu z Evgeny Novikovem za kierownicą. Obie załogi wyszły z wypadków bez szwanku.

Było naprawdę dobrze. Podobało mi się. Widziałem linię, zobaczyłem przed nami samochód i to był Kubica. Myślę, że to duży wypadek. - mówił na mecie odcinka Dani Sordo.

W Rajdzie prowadzi nieprzerwanie Sébastien Ogier przed kolegą z zespołu Jari-Matti Latvalą, który ma stratę 18,1 s do lidera. Trzeci jest Thierry Neuville.

Dla zespołu Citroëna to jeden z najgorszych rajdów tego sezonu. Mikko Hirvonen odpadł wczoraj, a Dani Sordo już przed startem dostał 5-minutową karę za ponadregulaminową zmianę nadwozia. Mimo to jest 7. w wynikach.

Jedyny polski kierowca, który wciąż bierze udział w Wales Rally to Michał Sołowow jadący Fordem Fiestą RS WRC. Zajmuje w tej chwili 14. miejsce.