Opony do kontroli. Tak stracisz dowód rejestracyjny

Według raportów policji wynika, że 17 proc. pojazdów uczestniczących w wypadkach drogowych miało problemy z ogumieniem. Dlatego podczas standardowych kontroli policja przykłada dużą wagę do stanu opon.

Policjant, choć nie jest ekspertem od spraw technicznych, ma prawo do przeprowadzenia podstawowej kontroli i w przypadku podejrzenia niewłaściwego stanu pojazdu może wystawić mandat bądź zatrzymać dowód rejestracyjny.

Jeżeli stan techniczny auta wymaga poważniejszej interwencji - ma nieszczelny układ wydechowy, wycieki oleju, nielegalne modyfikacje czy zużyte opony - policja ma prawo podjąć dalsze kroki.

Od 2022 r. zmieniły się przepisy, co oznacza, że wysokość mandatu za "wykroczenie przeciwko innym przepisom”, zgodnie z art. 97 k.w., wynosi do 3 tys. zł, w miejscu poprzedniego limitu 500 zł.

Funkcjonariusze sprawdzają między innymi, czy opony na jednej osi mają ten sam rozmiar i wzór bieżnika. Jedyną sytuacją, w której dopuszczalne jest używanie opony o innym wzorze, jest złapanie "gumy" i poruszanie się na kole dojazdowym.

Niektórzy funkcjonariusze kontrolują także głębokość bieżnika, która według przepisów powinna wynosić co najmniej 1,6 mm. To zdecydowane minimum i warto pamiętać, żeby wymienić ogumienie wcześniej.

Policja może także dokonać wzrokowej oceny stanu opon. Spękania, kruszenie się gumy czy inne widoczne defekty mogą zakończyć się zatrzymaniem dowodu i zakazem dalszej jazdy, podobnie jak bardzo duży wiek opon, mimo że są one wciąż wprowadzane na rynek.

Ostatnim aspektem do kontroli jest rozmiar opon. Choć prawo dopuszcza użycie niehomologowanej wielkości, muszą one mieścić się w obrysie nadwozia. Jeśli opony wystają, stanowi to podstawę do podejrzeń, że mandat nie rozwiąże problemu.

Nierzadko czytelnicy kwestionują uprawnienia policji do oceny stanu technicznego pojazdu. Jednak, zgodnie z ustawą Prawo o ruchu drogowym, funkcjonariusz ma prawo zatrzymać dowód rejestracyjny, gdy pojazd może potencjalnie stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa czy porządku ruchu.

Warto wiedzieć, że problem ten nie dotyczy jedynie właścicieli starszych pojazdów. Często użytkownicy kilkuletnich, kosztownych aut zaniedbują ogumienie. Przykładem są samochody firmowe intensywnie eksploatowane w leasingu bądź w wynajmie długoterminowym.

Na podobne problemy cierpią także luksusowe auta, które po zmianie właściciela, trafiają do osób nie mających środków na ich utrzymanie. Tacy kierowcy często używają starego ogumienia do granic możliwości. Czasem kupują także tanie opony o nieodpowiednich indeksach, które szybko się zużywają.