Odświeżony Ford Ranger - jeszcze groźniejsza twarz

Po licznych zapowiedziach i zdjęciach szpiegowskich w końcu przyszedł czas na oficjalne odsłonięcie Forda Rangera po liftingu. Pick-up dostał nowy front, nieco lepiej wpisujący się w nowoczesną stylistykę obecnych modeli producenta. Zmiany zaszły jednak nie tylko w wyglądzie, ale przede wszystkim w mechanice.

Ford wprowadził pod maskę Rangera odświeżoną, 5-cylindrową jednostkę wysokoprężną o pojemności 3,2 l. Dzięki zastosowaniu systemu recyrkulacji gazów wylotowych, producentowi udało się zredukować zużycie paliwa w tej maszynie o 18%. Moc silnika wynosi 200 KM, a moment obrotowy szczytowo osiąga pułap 470 Nm.

Pod maską Rangera znalazł się także 4-cylindrowy silnik 2,2 Duratorq. Rozwija on 160 KM i 385 Nm. Na wybranych rynkach będzie dostępna także 130-konna odmiana tej jednostki, gwarantująca 22% niższe zużycie paliwa. Odświeżony Ranger zostanie także wyposażony w 2,5-litrowy silnik Duratec. Ta benzynowa jednostka rozwija 166 KM.

Ford podaje także, że wprowadził zmiany również w zawieszeniu Rangera. Teraz auto ma być bardziej komfortowe przy jednoczesnym poprawionym prowadzeniu. Producent zapewnia, że lepsze elektryczne wspomaganie kierownicy pozytywnie wpłynie na precyzję prowadzenia tego pick-upa.

Odświeżony Ford Ranger trafi do sprzedaży w trzecim kwartale tego roku.