Nowy Jeep Wagoneer zadebiutuje 3 września. Będzie luksusowo

Producent póki co nie zdradza zbyt wielu szczegółów dotyczących nowego modelu. Wiadomo jednak, że auto będzie pozycjonowane powyżej Grand Cherokee. Tajemnicą pozostaje nawet nazwa - Wagoneer, Grand Wagoneer, a może obie?

W historii używano jednej i drugiej. Niewykluczone, że teraz będzie podobnie i Wagoneerem okaże się bazowy wariant, a topowa, bardziej luksusowa odmiana otrzyma przydomek Grand. Wszystko stanie się jasne już 3 września.

Dziś wiemy jedynie, że auto dostanie pokaźną, błyszczącą atrapę chłodnicy z prostokątnymi wlotami powietrza. Na fotografiach opublikowanych przez Jeepa widać też kilka detali kabiny - przycisk uruchamiania silnika i spore pokrętła - być może od sterowania multimediami.

Co ważne, auto ma być dostępne także w 7-osobowym wydaniu, a w gamie zagoszczą wyłącznie duże silniki. Rolę bazowej jednostki spełni najprawdopodobniej 3,6-litrowe V6, choć nie powinno zabraknąć także V8, a nawet hybrydy plug-in.

Czy auto zagości również w Europie? Polscy przedstawiciele FCA przyznali, że wątpią by tak było, głównie z uwagi na spalinowe obostrzenia obowiązujące na europejskich rynkach. Oznacza to, że najprawdopodobniej nie dostaniemy kolejnego, naprawdę fajnego auta.

Pocieszać możemy się jednak Gladiatorem, który trafi do polskich salonów na przełomie roku. Jak udało nam się ustalić, ten 4-drzwiowy, terenowy pickup będzie dostępny u nas z 3-litrowym dieslem V6.