W zeszłym roku w Sieci pojawiły się pierwsze informacje dotyczące nowej Mazdy MX-5. Japoński producent już wtedy zapowiadał, że z masą 1000 kg auto będzie znacznie lżejsze od modelu NC. Teraz, pojawiły się nowe, jeszcze bardziej zaskakujące wieści.
Mazda jest jednym z tych producentów, którzy nieustannie wracają do podstawowego wzoru na dobrze prowadzące się auto. Niska masa własna + dobry silnik + tylny napęd = sportowe emocje. Ten wzór przyświecał twórcom pierwszej generacji modelu MX-5. W 1989 roku, kiedy auto weszło na rynek, ważyło około 1000 kilogramów. Z biegiem czasu nabrało jednak trochę masy i przytyło o 100 kilogramów.
Pierwszym celem Mazdy w chwili rozpoczęcia prac nad generacją ND była terapia odchudzająca, która miała przywrócić MX-5 dawną świetność. Jak się okazało, kuracja była na tyle obiecująca, że japoński producent postanowił zainwestować jeszcze w liposukcję, która ma obniżyć masę auta do 800 kilogramów!
Podobno Mazda jest w stanie osiągnąć taki rezultat, budując konstrukcję nośną z lżejszej stali oraz montując pod maską turbodoładowaną jednostkę o pojemności 1,4 litra.
Ponadto auto straci schowek, a tradycyjna papierowa instrukcja, która waży może 1 kg, zostanie zastąpiona wersją elektroniczną zapisaną na pamięci USB.
Pozostaje nam czekać na więcej szczegółów tej ekstremalnej kuracji odchudzającej, która uczyni z niemal perfekcyjnej MX-5 jeszcze lepsze auto.
Źródło: Autoblog
