Najlepsze amerykańskie muscle cary

Najlepszym muscle carem w historii według redakcji portalu kaktusjack.com jest Pontiac GTO w wersji Judge z 1969 roku. Z początku Judge miał być tańszą wersją Pontiaca GTO, która konkurowałaby z Plymouthem Roadrunnerem, jednak podczas tworzenia auta inżynierowie postawili na wyciśnięcie możliwie maksymalnych osiągów z karoserii GTO.

Oprócz kilku zmian mechanicznych auto wyróżniało się naklejkami, które są dzisiaj prawdziwym rarytasem. Kolejnym elementem charakterystycznym był spojler na tylnej klapie, który zdaniem producenta wytwarzał większą siłę dociskową - w praktyce chodziło również o wygląd. Pod maską auta pracował silnik Ram Air III o pojemności 6,6 litra, który produkował 366 KM.

W 1967 roku na rynku pojawiła się wersja Forda Mustanga, która jest idealną wizytówką nazwiska kierowcy wyścigowego oraz projektanta Carrolla Shelby'ego. Na temat wspaniałości przepięknej Eleanor, którą wszyscy miłośnicy motoryzacji znają z filmu "Gone in 60 seconds", można by mówić latami. Auto zyskało ten przydomek właśnie dzięki głównemu bohaterowi filmu, którego grał Nicolas Cage.

Auto miało silnik V8 o pojemności dokładnie 7015 cm3. Taka jednostka produkowała moc 550 KM, dzięki czemu auto rozpędzało się do pierwszej setki w 6,7 sekundy. Podczas kręcenia filmu aż pięć takich mustangów uległo zniszczeniu.

Nie było lepszego kandydata na najniższy stopień na podium tego zestawienia jak Chevy Chevelle SS z 1970 roku. To już trzeci Chevrolet na tej liście, ten jest jednak najmłodszy. Pochodzący z 1970 roku model Chevelle SS przeszedł poważny facelifting, w którym zmieniono wygląd przedniego pasa, tyłu oraz uwypuklono nadkola, czyniąc z niego prawdziwie muskularną bestię.

Pod maską Chevelle SS pracowała jednostka LS5 454 V8, która była montowana wyłącznie w tej wersji. Dzięki temu auto miało moc 450 KM. Już dwa lata później ze względu na kryzys paliwowy Chevrolet musiał obniżyć moc swoich aut, co sprawiło, że SS jest najmocniejszą odmianą Chevelle.

Końcówka lat 60. dała nam nie tylko Dodge'a Chargera, ale również odpowiedź Chevroleta na coraz ostrzejszą konkurencję w niszy muscle carów. Dla osób, którym nie wystarczała Corvetta, Chevrolet zbudował model Camaro. Pierwsza generacja auta powstała w 1967 roku, a umieszczony na czwartym miejscu rankingu kaktusjack.com model ZL1 wyszedł na rynek w 1969 roku.

Pod maską auta pracował oczywiście silnik V8, który w tej specjalnej wersji produkował 430 KM. Moc wędrowała na tylną oś za pomocą zaledwie czterobiegowej manualnej przekładni, która w tamtych czasach absolutnie wystarczała do wyścigów od świateł do świateł.

Shelby Cobra nie jest tylko zwykłym muscle carem, to jedna z ikon motoryzacji. Podobnie jak Lotus 7 auto charakteryzuje się prostą konstrukcją oraz bardzo specyficzną linią nadwozia. Przez lata w wielu seriach wyścigowych startowały oryginalne Cobry oraz ich repliki budowane najczęściej z silnikami Forda.

Oryginalna Cobra w wersji 427 S/C przyspieszała od zera do pierwszej setki w czasie około 4 sekund. Jedną czwartą mili, a więc wyznacznik szybkości ery muscle carów, auto pokonywało w zaledwie 12 sekund. Oryginalna Cobra 427 S/C to dzisiaj prawdziwy skarb.

Pojawienie się tego auta w rankingu najlepszych muscle carów może budzić kontrowersje. Corvetta drugiej generacji oznaczona fabrycznie jako C2 wyszła na rynek w 1963 roku, na długo przed morderczą konkurencją z Motown. Auto ma silnik V8 umieszczony z przodu oraz napęd na tył. Nie bez powodu redakcja kaktusjack.com wybrała też wersję Convertible.

Na nadwoziu widać jeszcze sporo chromu, który jest pozostałością po erze ogromnych krążowników, do których można było zaliczyć Corvettę pierwszej generacji. W ostatnim roku produkcji Vettę sprzedawano z silnikiem L88, który oficjalnie osiągał moc 430 KM. Podobno jednak niektóre egzemplarze wyjeżdżające z fabryki miały nawet moc 560 KM.

Siódme miejsce w rankingu to bez wątpienia zasłużona pozycja dla Plymoutha Barracudy z silnikiem Hemi. Nawet wujek Google doskonale wie, że po wpisaniu w okno przeglądarki "1971" należy zasugerować wybór Plymoutha. Auto było dostępne w wersji Hardtop, Convertible, czyli kabrio, oraz jako Gran Coupe.

W topowej wersji Hemi Cuda pod maską Plymoutha znajduje się silnik opisany jako 426 ci 2X4V. Ta specyfikacja oznaczała, że pojazd ma moc 425 KM wyciskaną z ośmiu cylindrów w układzie V.

Wielu miłośników muscle carów zapewne sięga teraz po strzelbę i szuka adresu redakcji portalu kaktusjack.com. Dopiero ósme miejsce Dodge'a Chargera z 1969 roku jest pewnym rozczarowaniem. Auto miało być odpowiedzią Dodge'a na Pontiaca Trans AM. Przeogromne nadwozie oraz wulgarny wygląd sprawiły, że w filmach z lat 70. Charger zawsze był autem prowadzonym przez czarne charaktery.

Pod maską Dodge'a w najmocniejszej wersji 426' HEMI znajdowało się 425 agresywnych koni mechanicznych. Podobno sprzedano także kilka chargerów z silnikami o mocy 503 KM. Prawdziwe bestie. Samochód wystąpił w roli Generała Lee w filmie "Diukowie Hazardu".

W 1970 roku Ford Torino doczekał się delikatnych zmian stylistycznych. W stosunku do poprzednich generacji tego auta nowe Torino zostało wydłużone oraz poszerzone i mierzyło aż 5237 mm długości. Obniżono też linię dachu oraz powiększono grill - Ford wyglądał znacznie agresywniej.

Warto wspomnieć, że Torino z 1970 roku dostało nagrodę Car of the Year 1970 magazynu Motor Trend. Pod maską tego modelu montowano silniki, które w zależności od wersji produkowały od skromnych 155 KM aż do morderczych 375 KM. Na zdjęciu poniżej następca tego modelu nazwany Gran Torino. Miłośnicy kina mogą znać ten model z filmu pt. "Gran Torino."

Listę najgorętszych muscle carów portalu kaktusjack.com otwiera Pontiac Trans AM, model z 1969 roku. Auto można rozpoznać po charakterystycznej atrapie chłodnicy, która biorąc pod uwagę dzisiejsze przepisy bezpieczeństwa pieszych, wydaje się nie do pomyślenia. Znakiem rozpoznawczym auta są także cztery przednie reflektory.

Spośród dostępnych jednostek napędowych, wśród których znajdował się także silnik V6, największą uwagę należy zwrócić na przepotężny motor V8 o pojemności 6,6 litra. Jednostka ta produkowała bowiem 345 KM. Trans AM to auto sprzed ponad 40 lat, które ma dokładnie taką samą moc jak dzisiejsze Porsche 911 Carrera.

Źródło: KaktusJack