Limuzyna Putina to nie koniec. Aurus pracuje nad minivanem

Minivan (choć to nie do końca pasujące określenie) został przyłapany w okolicy Kremla. Miejsce nie jest kwestią przypadku. Aurus Senat – czyli reprezentacyjna limuzyna – trafił już do prezydenta, a sama nomenklatura gamy nawiązuje do Kremla. Wiadomo, że NAMI (Rosyjski Instytut Motoryzacji, producent Aurusa) planuje sprzedaż samochodów cywilnych, które będą nawiązywać do opancerzonych pojazdów władz.

Spory Aurus Arsenal wykorzystuje płytę podłogową limuzyny i przejmuje jej zestaw napędowy. A w jego wypadku Rosjanie nie znają słowa umiar. Pod maską wylądował silnik V8 o pojemności 4,4 l połączony z układem hybrydowym, co gwarantuje moc na poziomie przekraczającym 600 KM. Trafia ona na wszystkie koła dzięki 9-biegowej przekładni automatycznej.

Jeśli systemy bezpieczeństwa – tak jak płyta podłogowa – zostały przejęte z limuzyny, oznacza to, że w Arsenalu zamontowano adaptacyjny tempomat, monitoring martwych pól oraz automatyczne hamowanie w przypadku wykrycia przeszkody.

Marka Aurus na razie rozwija swoją sieć w Rosji, ale nie ukrywa większych aspiracji. Plany obejmują na razie zbliżenie się do granicy 10 tys. sprzedanych pojazdów. Samochody mogą trafić na rynki Bliskiego Wschodu, jak i do Chin. Tam na pewno olbrzymią rolę będzie miał do spełnienia model Komendant, który będzie SUV-em. Niestety, na jego temat wiadomo na razie niewiele.