Dobry jak golfowy kij – Callaway Camaro SS SC572 (2011)

Olgierd Lachowski

07.05.2011 10:00, aktualizacja: 07.10.2022 17:43

Rodzina Callaway jest aktywna na wielu polach, m.in. zajmuje się tuningiem samochodów marki Chevrolet. Najnowszym jej produktem jest 580-konne Camaro SS.

Tuning aut to tylko jeden z trzech głównych nurtów działalności familii Callaway. Pozostałe dwa to produkcja wina i wysokiej klasy kijów golfowych. Jakością Chevrolet Camaro przygotowany przez Reevesa Callawaya nie może odstawać od kijów, więc tuner wkłada dużo pracy w swoje dzieło.

Zacznijmy od jednostki napędowej. To widlasty 8-cylindrowiec o objętości skokowej 6,2 l oznaczony symbolem LS3, która opuszczając bramy fabryki ma 432 KM mocy i 569 Nm momentu obrotowego.

Tuner zainstalował sprężarkę mechaniczną Eaton R2300 wykorzystywaną między innymi w Chevrolecie Corvette ZR1. Potrzebny był także oczywiście „intercooler”. Callaway zastosował urządzenie typu ciecz-gaz. Niezbędna okazała się też wymiana elementów układu wtryskowego. Prace wokół silnika zostały zakończone wymianą układu wydechowego na sportowy.

Callaway osiągnął w ten sposób wzrost mocy do 580 KM przy 6400 obr./min i maksymalnego momentu obrotowego do poziomu 735 Nm przy 4000 obr./min. Jest tu jednak małe „ale”. Te wartości uzyskiwane są pod warunkiem, że Camaro posiada manualną skrzynię biegów.

Auto otrzymało przedni spojler, listwy progowe, listwę na bagażniku oraz zmienioną pokrywę silnika – wszystko wykonane z włókien węglowych. Podobnie wyposażeniem dodatkowym są widoczne na fotografii felgi, jak również wyczynowy układ hamulcowy i regulowane zawieszenie Eibach.

Firma tuningowa nie podaje prędkości maksymalnej, informuje natomiast, że przyspieszenie Camaro SS SC572 do 96 km/h wynosi 3,90 s, zaś przejazd ¼ mili zajmuje mu 11,94 s.

Wszystkie przeróbki dokonywane przez Reevesa Callawaya kosztują zaledwie 17 695 dolarów, jedynym warunkiem jest posiadanie własnego Camaro SS.