BMW XM samochodem bezpieczeństwa Moto GP. Większego nie mieli

Najmocniejsze i jednocześnie najmniej torowe BMW M w historii to nowy samochód bezpieczeństwa Moto GP. Jest kontynuacją ponad 20-letniej współpracy pomiędzy bawarską marką a najbardziej prestiżowymi motocyklowymi zawodami na świecie.

Od 21 lat BMW rozdaje nowe M-ki panującym mistrzom. W tym roku Franceso Bagnaia odebrał nowiutkie XM Label Red, które stało się nie tylko safety carem, ale i oficjalną nagrodą dla kierowców.

Pojazd, który w przyszłym roku będziemy widywać na torze, wyróżnia się szarą kolorystyką nadwozia przełamaną pomarańczowymi wstawkami. Wyposażono go również w dodatkowe oświetlenie system gaśniczy, fotele Recaro i sześciopunktowe pasy bezpieczeństwa.

Napęd pozostał bez zmian, ale raczej nikt nie będzie narzekał na brak mocy. 4,4-litrowe V8 wsparte jednostką elektryczną generuje tu bowiem aż 748 KM i 1000 Nm maksymalnego momentu obrotowego.

Sporą zaletą konstrukcji jest możliwość podróżowania na samym prądzie, na dystansie około 80 km. To cecha, która wbrew pozorom może przydać się również w pracy na torze.