Audi A5 DTM (2011) [technika wyścigowa odc.46]

Od nowego sezonu w serii DTM wielkie zmiany. Trzy startujące firmy musiały opracować zupełnie nowe bolidy. Wśród nich jest Audi, które zaprezentowało model A5 DTM.

Olgierd Lachowski

15.09.2011 | aktual.: 07.10.2022 18:18

Od nowego sezonu w serii DTM wielkie zmiany. Trzy startujące firmy musiały opracować zupełnie nowe bolidy. Wśród nich jest Audi, które zaprezentowało model A5 DTM.

Główną zmianą w zasadach projektowania, która dotyczy producentów jest obniżenie o 40% kosztów wytworzenia jednego bolidu. Oznaczało to zunifikowanie wielu części w samochodach wszystkich producentów. Ponad 50 elementów użytych w autach DTM na sezon 2012 jest takich samych w Audi, BMW i Mercedesach.

Do takich komponentów należą na przykład przednie ramy pomocnicze, wahacze, części układów przeniesienia napędu (m.in. wały napędowe), piasty kół, felgi czy też zbiorniki paliwa.

Do tej pory struktury nośne w przeważającej części składały się z rur aluminiowych, teraz większą rolę mają odgrywać materiały kompozytowe. Centralna część struktury nośnej ma być wykonana z włókien węglowych, natomiast przednia i tylna rama pomocnicza nadal będą wykonywane z rurek aluminiowych.

Pod maską znajdzie się znany z zeszłego roku silnik V8 o objętości skokowej 4,0 l i mocy ok. 460 KM. Elektronikę zarządzającą jednostką napędową dostarcza Bosch. Napęd jest przekazywany na tylne koła za pomocą nowej, sekwencyjnej, 6-biegowej skrzyni z pneumatycznym sterowaniem zmianami biegów. Nowa skrzynka ma bez problemu wytrzymać przebieg 24 000 km.

120-litrowy, zintegrowany z konstrukcją nośną wozu zbiornik paliwa powinien wystarczyć na pokonanie dystansu wyścigu bez tankowania (pod warunkiem, że długość zawodów będzie taka, jak dotychczas).

Nadwozie nowego Audi liczy aż 5 metrów długości i jest wykonane całkowicie z kompozytów. Regulamin DTM na sezon 2012 mocno ograniczył możliwości inżynierów zajmujących się aerodynamiką wozów.

Zabronione mają być wszelkiego rodzaju malutkie spojlery w okolicach kół (obecnie są takie stosowane), co ma zmniejszyć przyczepność aerodynamiczną i zmniejszyć koszty. Wozy będą też mniej wrażliwe na uszkodzenia w przypadku kontaktu z innym samochodem (teraz oderwanie któregoś ze skrzydełek powoduje odczuwalną zmianę charakterystyki prowadzenia).

Niejako skutkiem ubocznym zmian w aerodynamice będzie większe upodobnienie samochodów do aut drogowych.

Projekt nowego bolidu DTM Audi rozpoczęło w maju ubiegłego roku, a niedługo potem przystąpiono do badań w tunelu aerodynamicznym. Wóz nosi oznaczenie wewnętrzne R17.

Od przyszłego sezonu w DTM będą startowały samochody z nadwoziem typu coupé, dlatego też Audi wybrało model A5 jako bazę do startów w tej serii.

Więcej szczegółów nie jestem w stanie podać, bo regulamin techniczny DTM nie jest ogólnodostępny.

Zarówno BMW, jak i Audi zaprezentowały nowe bolidy. Jutro na łamach Autokultu zaprezentujemy nowe auto Mercedesa.

Pod znakiem zapytania staje też połącznie serii DTM z japońską serią SuperGT. Niemieckie wozy mają jeszcze prostszą konstrukcję niż tegoroczne, natomiast bolidy klasy GT500 są bardzo zaawansowanymi aerodynamicznie autami. W tej chwili różnica w osiągach byłaby bardzo duża.

Zobacz też:

W poprzednim odcinku: