Atak zimy w Chinach i ponad 100 rozbitych aut. Cudem nikt nie zginął

23 lutego na autostradzie w chińskim mieście Suzhou (niedaleko Szanghaju) doszło do potężnego karambolu, w którym brało udział ponad 100 aut.

Chiny zmagają się aktualnie z atakiem zimy, który paraliżuje między innymi ruch na drogach. Śnieżyce oraz opady marznącego deszczu są przyczyną wielu wypadków i utrudnień.

To najprawdopodobniej niekorzystne warunki atmosferyczne przyczyniły się do potężnego karambolu, w którym rannych zostało dziewięć osób. Jak donosi chińska policja, nie było ofiar śmiertelnych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak widać na nagraniach udostępnionych przez Reutersa, skala zniszczeń jest ogromna. Analizując uszkodzenia samochodów, ciężko jest uwierzyć, że nikt nie zginął.